Janina Natusiewicz-Mirer

Zginęła w locie do Smoleńska 2010 roku…

Sybiraczka

  • 13 kwietnia 2010 07:13

Działaczka opozycji demokratycznej z Krakowa. Na uroczystości katyńskie zabrała ją Anna Walentynowicz. Sama schorowana potrzebowała pomocy w poruszaniu się, a Janina Natusiewicz-Mirer służyła jej w tym nie pierwszy raz.


– Przy każdej uroczystości Anna Walentynowicz prosiła o dwa miejsca: dla siebie i dla pani Janiny. To była ciepła, bardzo sympatyczna osoba. O wszystkich tak się mówi, ale pani Janina była naprawdę zawsze uśmiechnięta i wyjątkowo życzliwa – wspomina pracownik Kancelarii Prezydenta.

Więcej…http://wyborcza.pl/1,75402,7760175,Janina_Natusiewicz_Mirer.html#ixzz0kzP9NjGw

Dodaj komentarz