1
Utrata Nándorfehérvára i Szábácsa
18 maja 1521 roku Sulejman wyruszył w swoją pierwszą w życiu kampanię ze swoją około 500-tysięczną armią. Na razie na kanapie debatowano nad celem wojny w Sofii. Wielki wezyr Piri Mehmed i kilku przywódców zasugerowali szturm na Nándorfehérvár. Pomysł bejlerbej Ahmeda z Rumélii polegał natomiast na zajęciu słabo bronionego Szabács i przedostaniu się w głąb Węgier, by ostatecznie zająć Budę. Wiązało się to jednak z bardzo poważnym ryzykiem, gdyż w pewnym momencie można było zająć stolicę poprzez włamanie, ale drogę powrotną mogła zablokować armia węgiersko-chorwacka, co groziło nawet całkowitym zniszczeniem.[1] W tym przypadku także musieli liczyć się z oporem społeczeństwa. Jednak Sülejmán był bardziej skłonny do planu Ahmeda, wiedząc o zwycięstwie Węgier pod Nándorfehérvár i obawiając się, że to się powtórzy.
Na granicy turecko-węgierskiej znajdowały się dwie ważne twierdze końcowe, z których jedna była oczywiście główną twierdzą, Nándorfehérvár, a druga Szabács. Te dwie stanowiły główną przeszkodę dla większej armii wroga wdzierającej się na Węgry od południa. Jeśli upadną, siły lądowe nie będą już wystarczająco silne, aby wytrzymać silniejsze ataki i będą mogły dotrzeć do Budy wzdłuż Dunaju.[2] Sulejman musiał o tym wiedzieć i podzielił swoje siły. Europejska (rumelska) armia turecka dowodzona przez Ahmeda Szabácsa maszerowała przeciwko Nándorfehérvár, podczas gdy armia anatolijska dowodzona przez wielkiego wezyra Piri Mehmeda. Sulejman nie miał pojęcia, że armia węgierska jest tak słaba, że nie jest w stanie obronić się nawet w głębi kraju.
Wśród oblężonych twierdz Nándorfehérvár znalazł się w najtrudniejszej sytuacji. Armaty zamkowe zostały utracone przez wojewodę transylwańskiego w poprzedniej kampanii, mury były słabe, a straż liczyła zaledwie siedmiuset ludzi. Mimo to obrońcy zamku nie ustępowali przez dwa miesiące. 29 sierpnia garstka Węgrów, którzy przeżyli oblężenie, przekazała zamek wielkiemu wezyrowi w zamian za bezpłatny odwrót. Podobny los spotkał zamki Zimony i Szábács.
Zamek Kölpény, w którym mieszkała potomka serbskich władców, Ilona Jaksics, poddał się sułtanowi.[3] Jednak zanim przybyła armia sułtana, Jaksics opuścił zamek.
Szalánkemén odparł turecki atak, lecz drugiego nie spodziewano się i obrońcy opróżnili twierdzę. Turcy nie umieszczali straży w każdym zamku. Nawet dzięki rzeczom zarekwirowanym z mniejszych zamków wzmocniono tylko słabych Szabaców.
Mobilizację na podwórku zarządzono dopiero pod koniec czerwca, do tego czasu nawet nie wiedziano, jak wielkie jest niebezpieczeństwo. Dekretem król wezwał do powstania szlachtę hrabstw i zwykły lud.[4] Miejscem zbiórki wojsk było Tolna, dokąd maszerował król i zaledwie dwustu jego jeźdźców. Do obozu nikt nie szedł za nim, gdyż ze względu na sprzeczności panujące w kraju (głównie między chłopami a szlachtą) nie było ludzi, którzy w imię ojczyzny wystąpiliby wspólnie przeciwko Turkom.
22 sierpnia armia złożona z chorągwi szlacheckich i arcykapłańskich oraz najemników czeskich i niemieckich, zebrana z wielkim trudem w Tolna, wyruszyła w kierunku Nándorfehérvár. Oprócz armii transylwańskiej Zenta posiadała także armię liczącą 17–18 000 ludzi.[5] Razem z nimi król chciał podjąć próbę odbicia zamków po odwrocie Sulejmana.
Dwa dni po upadku Szábácsa Turcy zbudowali most dla łodzi na rzece Szává i pod dowództwem Paszy Mustafy zniszczyli Szerémsét ogniem i żelazem, burząc kilka zamków. Po spaleniu wsi wrócił z mnóstwem więźniów do obozu sułtana.
Siły węgierskie przeprowadziły dwa ataki na wojska tureckie. Jednego dowodził paladyn, który stoczył krótką potyczkę pod Rednkiem i szybko wycofał się do Péterváradru. W Szávaszentdemeter 10 lub 12 lipca miejscowa ludność zaatakowała osmańskich szejków próbujących przedostać się w górę rzeki i kilku zostało zatopionych.
Do dalszych większych starć nie doszło, z wyjątkiem działań Báthoryego przeciwko najeźdźcom w Szeremség.
Turcy próbowali zdobyć Szörény już w 1521 roku, ale im się to nie udało. Kolejne oblężenie miało miejsce trzy lata później, kiedy zamek upadł.
Dzięki długiemu oporowi Nándorfehérvár zbliżała się już jesień, co oznaczało, że armia osmańska musiała powoli nadrabiać zaległości, aby przed nadejściem zimy wrócić do Rumélii, gdzie zima jest łagodniejsza ze względu na klimat śródziemnomorski i jest bardziej wrażliwy na środkowoeuropejskie zimy (zwłaszcza Turcy z Azji Mniejszej), przez które żołnierze mogą się przedostać. 15 września rozpoczął odwrót, wcześniej jednak ufortyfikował okupowane zamki strażą. W kampanii 1521 roku armia turecka uderzyła w szeroką wyrwę na południowym odcinku granicy, dlatego potrzebne było utworzenie nowego odcinka obronnego, aby w jakiś sposób powstrzymać ofensywę rozpoczętą w roku następnym.
Upadek dwóch głównych atutów wskazuje na wstydliwy fakt, a mianowicie przestarzałość i bezużyteczność południowej obrony. Podczas oblężenia Nándorfehérváru wojsko najbliższych sił nie próbowało przełamać blokady tureckiej jak w 1456 roku, lecz wycofało się za linię Dunaju. Od 1518 r. na rzece nie stacjonowały wojska nasádów, choć András Báthory próbował je zjednoczyć.
O powolnym ruchu zespołów decydowały także antagonizmy osobiste, takie jak Szapolyaia i Báthoryego. Wojewoda obozował w Lippie, Batory w Péterváradzie. Wojewoda szukał jakiegoś pretekstu, żeby nie musieć walczyć z paladynem.[6] Ludwik nakazał palatynowi i wojewodzie udać się do jego obozu, aby omówić z nimi plan kampanii. Batory przybył bez zwłoki, Szapolyai czekał jednak do 20 września. Dlatego król za pośrednictwem Jánosa Drágfiego nakazał mu udać się do Bátá i poprowadzić armię palatyna.[7] Wreszcie Báta zdecydował się odbić Nándorfehérvár, zanim Turcy go wzmocnią. Lajos pomaszerował ze swoimi żołnierzami do Mohaczu, gdzie 29 września wybuchła epidemia spowodowana nieznaną dotąd chorobą, więc armię trzeba było podzielić, aby choroba nie rozprzestrzeniła się jeszcze szybciej i nie zainfekowała także Délvidék. Sam król zachorował, więc przygotowywał się do powrotu do domu, do Budy.[8]
Chwilowe złagodzenie kryzysu, potem kolejne pogłębienie
Upadek Nándorfehérvára i Szábácsa po raz kolejny uderzył w sedno w obliczu dotychczasowej obojętności. Już 19 listopada w Budzie zebrał się parlament, który miał zorganizować walkę o nowy podatek. W przypadku tych ostatnich uwzględniono ciężar chłopów pańszczyźnianych, dlatego do skarbu państwa trafiała połowa rocznych dochodów kościelnych i świeckich oraz jedna dziesiąta drobnych świadczeń. Zaczęto dewaluować denara i wprowadzono podatek konsumpcyjny,[9] zwiększono zysk izby, cła na bydło itp.
Parlament zaproponował także reformę sił zbrojnych, ale zbyt późno zdał sobie sprawę, że szkoda likwidować organizację wojskową epoki Macieja. Dążyli do powołania nowej armii najemnej i zwolnili baronów z obowiązku gromadzenia żołnierzy, zobowiązując jedynie arcykapłanów i kapitanów Végvár do podnoszenia sztandarów. Król w dalszym ciągu odpowiadał za dowodzenie armią, musiał jednak powierzyć organizację armii dwóm naczelnym kapitanom, którzy byli odpowiedzialni za rekrutację, wartę, zaopatrzenie i regularne inspekcje.
Podjęto decyzję o zbadaniu i ukaraniu wielokrotnych nadużyć popełnionych w tegorocznych kampaniach. Podjęto decyzję o impeachmentu Ferenca Héderváryego i Bálinta Töröka z Enying, ponieważ opuścili oni swoje stanowiska podczas oblężenia Szabácsu i Nándorfehérváru.[10] Wyrażając dotychczasowe żądania zwykłych ludzi, stwierdził, że w statucie powinno znaleźć się przestrzeganie prawa i karanie winnych przez króla. Szlachta początkowo nie chciała się z tym pogodzić, lecz w opinii większości nie chciała się temu sprzeciwiać.
Na mocy decyzji parlamentu głównymi kapitanami zostali Mihály Szobi i János Paksi, a Werbőczy jednym ze skarbników.
12 stycznia 1522 roku odbył się w Budzie ślub Lajosa i Marii. Podczas koronacji królowej ambasadorzy stanów czeskich poprosili Lajosa, aby udał się do Pragi, gdzie mogliby mu założyć czeską koronę na głowę, ale część panów była temu przeciwna ze względu na wojnę. Czesi obiecali wówczas pomoc w walce z Turkami. Król zaplanował swoją podróż do Czech na 24 lutego i obiecał wrócić najpóźniej na Wielkanoc, kiedy ponownie zaczną się ataki tureckie. Nakazał zwołanie na 16 marca w Pradze parlamentu, na którym miałaby być omawiana kwestia czeskiego ataku na Turków, jednak władze całkowicie zignorowały tę kwestię.
Po powrocie do domu Báthory zastąpił króla na stanowisku palatyna, ale gdy Ludwik przebywał w Czechach, kraj powrócił do pierwotnego stanu.
Nałożonych podatków w ogóle nie pobierano, gdyż miasta i szlachta stawiały im opór, których nie płaciły nawet pod groźbami, a w kilku miejscach uciekano się do przekupstwa. Pozostała część zebranych podatków trafiała do kieszeni panów, więc do skarbca trafiała tylko jedna dziesiąta, a główni kapitanowie również nie wykazywali się biernością w przestrzeganiu prawa, co uniemożliwiało im zebranie armii.
W Czechach władzę nad państwem sprawował hrabia Zamku Praskiego Zdeněk Lev z Rožmitálu i jego frakcja. Tutaj także Lajos podjął próbę zdławienia pozycji magnatów, pozbawiając Rožmitála i jego ludzi godności oraz stanowisk w kierownictwie państwa, ale nie spodobało się to nie tylko czeskiej szlachcie, ale także Węgrom, gdyż hrabia Zamek był prokatolicki i aktywnie uczestniczył w reformacji w Czechach, powstrzymując jej rozprzestrzenianie się.[11] Unia personalna z Węgrami nigdy nie była przychylna Czechom. Ich sytuację utrudniał fakt, że w Czechach i na Morawach pobierano specjalny podatek za obronę przed Turkami, a fakt, że siedziba królewska znajdowała się na terytorium Węgier, obrażał także czeski porządek.
Ataki tureckie w 1522
Po udanej kampanii na Węgrzech w 1521 r. sułtan wdał się w wojnę na Morzu Śródziemnym w 1522 r. Na wyspie Rodos walczył o terytorium z Joanitami. W czasie kampanii na Rodos tureckie wojska pogranicza kontynuowały wojnę z Węgrami. Ich ataki dotknęły Transylwanię, Szerem i obszary bośniacko-chorwackie. Zamki Orsova i Péth również upadły bardzo szybko.[12] Louis mianował na szefa sił chorwackich urodzonego w Słowenii Johanna von Katzianera (Ivan Karč), gubernatora Krainy. Do tej pory większość zamków nad Dunajem upadła, a Turcy zajęli Skradin w Dalmacji. Klisza natomiast obroniła się i w czasie wojny wytrzymała kolejne oblężenie.
Szapolyai również nie pozostawał bezczynny. W odwecie za tureckie ataki w Transylwanii wdarł się do Wołoszczyzny, gdzie osadził na tronie kraju hospodara Radu V, który ślubował wierność królestwu węgierskiemu.[13] Radu natomiast, aby utrzymać swą władzę, musiał w latach 1522-1525 wyruszyć na wojnę z Turkami. Tureccy [rptegowani wystąpili przeciwko niemu, ale pokonał ich wszystkich.[14]
Negocjacje toczyły się ze Świętym Cesarzem Rzymskim Karolem V. Upadek Nándorfehérváru poważnie przestraszył niemieckich książąt, co częściowo jest powodem, dla którego Károly zwołał zgromadzenie cesarskie w Norymberdze. Delegacja węgierska zażądała 5 000 żołnierzy do obrony Chorwacji i 12 000 dla Węgier. Károly zaoferował przeciwko Turkom swoją 25-tysięczną armię, którą niemieckie rozkazy pierwotnie przeznaczyły na operacje włoskie przeciwko Francuzom, ale w zamian za to Węgrzy, Czesi i Chorwaci zostaliby nakarmieni i opłaceni. W związku z tym biskup Zeng István Désházi udał się do Norymbergi, gdzie musiał omówić trasę, którą wojska pójdą, aby wkroczyć na Węgry. Natomiast do walki z Turkami i w Wiedniu pod przewodnictwem księcia Ludwika X Bawarskiego zgłoszono zaledwie trzy tysiące piechoty, która chciała tu przeprowadzić dyskusję na temat dalszych działań z delegacjami węgiersko-czesko-polskimi.[15] W Wiedniu nie dyskutowano o przyszłych kampaniach, ale Niemcy nie mogli wysłać na Węgry więcej niż kilka tysięcy żołnierzy, powołując się na wojnę we Włoszech.[16] Ale nawet gdyby kraj nalegał na całą armię, byłoby to związane warunkami, których Węgry nie byłyby w stanie spełnić.
Lajos zaplanował spotkanie w Wiedniu na 22 maja. Delegaci niemieccy dotarli tam dopiero 25 maja, a Węgrzy jeszcze później, bo 14 czerwca (tylko dwóch z ośmiu, w tym abp György Szatmári z Ostrzyhomia). W swoim czteropunktowym oświadczeniu próbowali także usprawiedliwić swoje opóźnienie, na co otrzymali bardzo nieprzyjazną odpowiedź ze strony posłów niemieckich, którzy jako wymówkę wykorzystali opóźnienie oraz fakt, że nie było odrębnych czeskich delegatów.[17] W oświadczeniu końcowym posłowie niemieccy uznali, że bezowocne negocjacje są winą Węgrów.
Tymczasem Lajos przebywał jeszcze w Czechach. Na negocjacje wysłał kilka wybitnych osobistości, jak Werbőczy i Báthory. Delegacja zrobiła wszystko, aby rozwiać wątpliwości i pogłoski, że Węgrzy nie chcą w swoim kraju wojsk niemieckich.[18] Trzy tysiące piechoty niemieckiej (wraz z jednostkami bawarskimi) rzeczywiście przybyło i część Chorwatów została umieszczona w zamku. Sprawę wysłania dodatkowych oddziałów pomocniczych odłożono do wrześniowego Zgromadzenia Cesarskiego. W sprawie wyborów reprezentacji Węgier Palatyn zapowiedział zwołanie na 10 sierpnia zgromadzenia parlamentarnego, na którym wybrano sześcioosobową delegację.[19] Byli wśród nich Werbőczy, inny plebejusz, dwóch arcykapłanów i dwóch starszych wiejskich. Przede wszystkim należało udać się do Pragi, aby nakłonić króla do powrotu i zwołać na 3 listopada parlament,[20] który miał podjąć decyzje w oparciu o postanowienia spotkania norymberskiego.
Beznadzieja kraju
W wyniku ciągłych upadków i najazdów tureckich Chorwacja zaczęła już orientować się w stronę Habsburgów, którym przez długi czas pozostawała wierna.[21]
Na południowej granicy zaczęto grupować najemników służących w armii węgierskiej, którzy planowali zwołać kolejne zgromadzenie, gdyby w dalszym ciągu nie udało im się zgromadzić odpowiedniej liczby żołnierzy.
Na Zgromadzeniu Cesarskim w Norymberdze delegacja węgierska ze wszystkich sił próbowała przekonać Niemców do wystawienia obiecanej armii dwudziestu pięciu tysięcy ludzi, rozmieszczenia armii czeskiej i wezwania na pomoc innych państw chrześcijańskich. Jeden z delegatów, László Macedóniai – nawiązując częściowo do kampanii Sulejmana na Rodos – wyjaśnił, że Turcy nie dążyli jedynie do podboju Węgier. Oprócz pomocy krajowi zaangażowany był także nuncjusz papieski Francesco Chieregati. Zgromadzenie odłożyło odpowiedź do 22 grudnia i ostatecznie ponownie obiecało jedynie mniejszy kontyngent (4 000 osób), których wyśle do Sopronu do 25 maja, aby następnie wzmocnić straż zamków węgierskich i chorwackich. Uwaga Niemców została skierowana na wojnę we Włoszech. Niemcy nie podejrzewali, ale być może nie traktowali tego poważnie, jaki był prawdziwy cel Sülejmána. Hiszpania, która również była w stanie wojny z Turkami, uważała Francję za swojego głównego przeciwnika.[22]
Wysiłki Ludwika przyniosły pewne rezultaty w Czechach, ale stany czeskie walczyłyby z Sulejmanem, gdyby zagroził Pradze. Tymczasem w Pradze Pál Ártándi próbował przekonać króla do powrotu do domu, podczas gdy u siebie parlament na rok następny był trzykrotnie przekładany i otwierany dopiero 4 maja, dwa dni po powrocie Lajosa do domu. Król polski Zygmunt zaproponował zawarcie pokoju,[23] w przeciwnym razie wezwał do poniesienia niezbędnych ofiar. Polski wniosek nie został zaakceptowany przez państwo węgierskie.[24] A ponieważ zniszczenie Turków nie było możliwe, jednym ze sposobów byłoby zepchnięcie Turków na terytorium Styrii, Krajny i Karyntii, tak jak zrobił to Mátyás. To z kolei doprowadziło do pogorszenia stosunków węgiersko-niemieckich, zwłaszcza że cesarz Maksymilian postrzegał Austrię jako uczestnika wojen granicznych toczonych z Turkami w drugiej połowie XV w. w wyniku najazdów, domagał się więc od Macieja, aby Austria została włączona do pokoju turecko-węgierskiego. Ataki przeprowadzone na terenie dzisiejszej Słowenii były szczególnie niebezpieczne dla szlachty austriackiej, ponieważ jej słoweńscy poddani walczyli z wrogiem samotnie, a ataki pogłębiły antagonizmy społeczne, a nawet etniczne między nimi.[25]
Wreszcie Ludwik II był gotowy podjąć decyzję o zapłaceniu podatków i przepuszczeniu Turków do Austrii, ale przeszkodziła mu dyplomacja papieska i cesarska.[26] Dlatego też w latach 1523 i 1525 przywódcy węgierscy postanowili kontynuować wojnę, ale tylko pod warunkiem, że włączą się w nią także Austriacy i Polacy. 12 czerwca 1523 roku król wraz ze stanami wręczył Ferencowi Dóczy osobne pełnomocnictwa, które miały zostać wysłane na nowy sejm cesarski, który miał się odbyć w lecie. Spotkanie w Norymberdze zostało jednak przełożone o rok i odmówiono wszelkiej pomocy pod pretekstem, że ani Czechy, ani Węgry nie spełniły narzuconych warunków.[27]
Węgry nadal jednak wierzyły, że zaprzyjaźnieni z nimi od wieków Polacy, a także Czesi, Rumuni, Rosjanie, Wenecjanie i Austriacy mogą zostać zmobilizowani przeciwko Turkom osmańskim,[28] lecz przeszkodziły temu wewnętrzne konflikty Węgier,[29] m.in. a także ataki na Báthoryego, którego podejrzewano o defraudację 700 000 HUF i fałszowanie pieniędzy. Wśród prelegentów oskarżeń znalazł się wojewoda transylwański, król jednak liczył na Szapolyaia w zastępstwie, więc po usunięciu Batorego on sam pełnił także obowiązki palatyna.
W ostatnim kroku dyskutowali o kontynuacji wojny i mieli na celu zebranie niezbędnych funduszy poprzez przywrócenie podymnego.[16] Przywrócono nałożenie na szlachtę obowiązek wystawienia wojsk i wyznaczono kapitana, który stał na czele każdego komitatu w celu zorganizowania formowania armii komitatowych, którym prawo stanowiło, że są winni posłuszeństwo tylko królowi!
Niebezpieczeństwo schizmy religijnej
W 1517 roku rozpoczęła się reformacja, która chwilowo odciągnęła cesarza niemiecko-rzymskiego od ekspansji tureckiej i francuskiej. Nowe doktryny szybko rozprzestrzeniły się na terenie Niemiec i Czech i obawiano się, że zakorzenią się także na Węgrzech, choć wydawało się, że nie ma na to szans, ze względu na antyniemiecki charakter stanów węgierskich. Sam Werbőczy od początku odrzucał doktryny Lutra, jednak wielu intelektualistów niższego szczebla studiowało w Wittenberdze i w ten sposób zetknęło się z reformacją, a po powrocie do domu zaczęli szerzyć nowe doktryny. Główne tego oznaki zaobserwowano w Sopronie i Körmöcbánya. Na Węgrzech arcyhrabia György został luteraninem.[30]
Królowa Maria, która także była zwolenniczką reformacji, nosiła w sercu losy kraju. Często pomagał Lajosowi w administracji i w kilku listach upominał Györgyego i Alberta.
W 1523 r. sejm wydał dekrety przeciwko szerzeniu się reformacji, których zastawem było trwałe usunięcie niepożądanych obcych osób, takich jak György. Mimo to niemieccy dworzanie i hrabia nie mieli zamiaru opuszczać kraju.
Z kolei w Czechach retrospekcja katolicko-ewangelicka wybuchła wraz z wydaleniem biskupa wrocławskiego przez luteranów.
Ostatnie próby ratowania kraju
Tymczasem zmarł Leon, zastąpił go papież Hadrian VI, który natychmiast obiecał Węgrom pomoc w walce z Turkami. W tym celu ogłosił wydatkowanie stu tysięcy sztuk złota[31] i rekrutację dużej armii oraz wysłał swoich ambasadorów do cesarza niemieckiego i na dwór węgierski, barona Antonia Giovanniego da Burgio z Sycylii i kardynała Tommaso De Vio z Gaety.
Po śmierci Hadriana papieżem został Klemens VII, który w dalszym ciągu nie czuwał nad przyczyną wielkiej wojny ofensywnej przeciwko Turkom. Nakazał De Viotowi powrót z Niemiec i wysłał w jego miejsce kardynała Laurentio de Campeggio, sam zaś odwołał De Burgio jako nuncjusz w Budzie.
Misja Campeggio miała podwójny cel. Papież chciał utrzymać Węgry nie tylko do obrony przed potęgą osmańską, ale także po to, aby móc później użyć ich militarnie przeciwko cesarzowi niemieckiemu oraz królom francuskim i hiszpańskim, zgodnie z zamierzeniami Leona.[32] Papież zrobił wiele, aby stłumić spory partyjne, ale nastąpił nieoczekiwany rozwój sytuacji, ponieważ kapelan królowej głosił doktryny ewangeliczne.[33] Część szlachty działała arbitralnie przeciwko szerzeniu się luteranizmu, mimo że król miał tylko taką władzę.[16]
Węgrom nie udało się zapewnić pomocy zagranicznej, mimo że ich dyplomacja odniosła częściowy sukces, a pozostawione w spokoju konieczne stało się kontynuowanie walki, nie w odpowiednim momencie.[34] Przede wszystkim władza króla była ograniczona ustawami, gdyż nawet mianowanie żołnierza podlegało zatwierdzeniu przez radę.
W międzyczasie ponownie otrzymali wiadomość o planowanej na rok 1524 wielkiej kampanii sułtańskiej ze źródeł południowych, wołoskich i polskich. Szach perski wysłał także na Węgry libańskiego mnicha manoryckiego Petrusa z wiadomością, że Sulejman jest zdeterminowany podbić Węgry.
4 lutego 1524 roku Lajos poinformował Klemensa, że nie jest w stanie stawić oporu Turkom i w związku z tym prędzej czy później zostanie zmuszony do poddania się, gdyż wcześniej posłuchał Leona, tracąc tym samym Nándorfehérvára. Niebezpieczeństwo dla Czech, Austrii i Węgier zwiększył jedynie pokój persko-turecki.
Kampania turecka w latach 1523-1525
W 1523 roku Turcy kontynuowali ekspansję i zajęli Osztrovicę w Chorwacji, jednak na początku 1524 roku po raz drugi bezskutecznie oblegli Kliszę, udało im się jednak zdobyć Szörény.
W tej beznadziejnej sytuacji jedyną osobą, która mogła przeciwstawić się Turkom, był Pál Tomori. W przeszłości bardzo to znosił jako żołnierz, ale nie pragnął kariery wojskowej tak bardzo, jak kariery kościelnej. Stał przy Porcie i kilkakrotnie walczył z Turkami. W 1523 roku na polecenie papieża Klemensa sprawował arcybiskupstwo Kalocsy.[35] Kilka osób uważało go za doskonałego generała, mimo że nie ma żadnych wzmianek o jego wcześniejszych większych sukcesach przeciwko Turkom.
Tomori zaczął przygotowania do wojny i już w czerwcu wyruszył do Délvidéku. W sierpniu uwolnił Rednka i pokonał armię Ferháda Paszy pod Szávaszentdemeter.[36]
Na sejmie wrześniowym 1524 r. pospolita szlachta wyraziła swoje oburzenie, gdyż jej zdaniem panowie odsuwali się od ciężarów publicznych. Znów wzrosły nastroje szowinistyczne, które domagały się opuszczenia kraju przez wszystkich cudzoziemców, z wyjątkiem Polaków. Zażądali, aby panowie utrzymywali siły zbrojne z jednej dziewiątej dochodu, bili wysokiej jakości pieniądze i ponownie stali się pospolitymi członkami rady królewskiej.
Podczas gdy szlachta walczyła ze sobą, Turcy zajęli Peth niedaleko Szörény.
Na południu nadal trwała Jajca, której pomimo trudności bronił Ferenc Batthyány, jednak już w 1524 roku zawalił się odcinek granicy węgiersko-bośniacko-chorwackiej, w związku z czym zamek nie tworzył już tak solidnej fortecy, którą Mátyás zdobył od Turków w 1463. Problemy sprawiała także konserwacja pozostałych zamków końcowych. Południowe obszary bardzo ucierpiały w wyniku najazdów tureckich i ludność została masowo wywieziona, inni zostali zabici lub pozbawieni dachu nad głową. Uchodźcy przedostali się do głębi kraju (w kierunku Wielkiej Niziny i Zadunaju), a ich liczba w nadchodzących dziesięcioleciach będzie rosła.
Jesienią 1523 roku odbyło się kolejne spotkanie w Bécsújhely pomiędzy Ludwikiem II a Ferdynandem I, w którym uczestniczyli De Burgio i Campeggio, a także Krzysztof Szydłowiecki ze strony polskiej, a także hospodar mołdawski.[37] Rozpoczęto przygotowania do zgromadzenia stutysięcznej armii papiesko-węgiersko-niemiecko-polsko-austriackiej przeciwko Turkom. Ludwik II zgodził się na sześćdziesiąt tysięcy żołnierzy, Ferdynand po pewnej niechęci zaproponował od dziesięciu do dwunastu tysięcy, dopóki Szydłowiecki nie podjął konkretnej decyzji,[38] co było jedynym wynikiem spotkania. Próbował także włączyć Moskwę do sojuszu, ale nie udało mu się to i ze względu na trudności i izolację Zygmunta nie utworzono dużej armii. Jednocześnie Ferdynand na prośbę chorwackich panów zwrócił się do Chorwacji o ustępstwo, aby mógł bronić własnego kraju, na co oczywiście Ludwik się nie zgodził.
18 grudnia 1523 roku Ferdynand doniósł swemu bratu Karolowi z wyraźnym pesymizmem o niepokojącej sytuacji na Węgrzech: „Sprawy Węgier są w takim stanie i są tak zarządzane, że się boję: ich obietnice okazały się niczym ale dym, tak jak dwa lata wcześniej, więc jeśli Turcy, nie daj Boże, dadzą, to wyjdzie, myślę, że będziemy zgubieni, najpierw to królestwo, potem moje prowincje.[39]”
Tomori zaczął gorączkowo budować nową linię obrony długo po upadku Nándorfehérvár. Kluczem do tego stał się teraz Pétervárad, wokół którego zgrupowali się Cserög, Szalánkemén, Szávaszentdemeter, Titel i Újlak.
W czerwcu 1525 roku Jajca przetrwała kolejne oblężenie dzięki wysiłkom Kristófa Frangepána. Podczas wojny armie nigdy się nie zjednoczyły i zwykle walczyły osobno z Turkami, z niewielkim sukcesem.
Tomori napadł na okolice Nándorfehérvár, Kolics i Szabács, nie miał siły na otwarte konfrontacje. Cały dochód archidiecezji Kalocsy wykorzystywał na cele wojenne, a czasami dla zdobycia pieniędzy handlował z Imperium Osmańskim. Na początku roku groził rezygnacją, jeśli nie zostaną mu przekazane pieniądze potrzebne na kampanie. W nadchodzącym semestrze otrzymywał coraz mniejsze wynagrodzenie. Wsparli go także legaci papiescy, przyjmując żołdy trzystu żołnierzy.[40]
Podczas swoich kampanii Tomori zapobiegł wpadnięciu Szerémségu pod panowanie tureckie. Złożył rezygnację w dniu 12 stycznia 1526, ale pozwolono mu pozostać. Był jednak pesymistą co do przyszłości, mimo że był utalentowanym żołnierzem, nie potrafił zorganizować braku przywództwa, skutecznego zarządzania niezorganizowanymi i niewystarczająco liczebnymi siłami oraz skutecznej obrony przed Turkami. Wiedział doskonale, że jedna porażka w otwartej bitwie wystarczy, aby zniszczyć kraj, dlatego nie starał się kontynuować wojny, ale zawrzeć pokój, potajemnie negocjując z posłami tureckimi.
Nowe spotkanie cesarskie w Norymberdze, które odbyło się 21 marca 1524 r., również niewiele dla kraju przyniosło, choć obiecano dziesięć tysięcy żołnierzy, aby uspokoić delegację węgierską, za co byli gotowi zapłacić pieniądze. Gdyby turecki atak się nie rozpoczął, pieniądze te zostałyby zaoszczędzone na rok następny, bo wtedy pomoc doraźna okazałaby się zbędna. Ferdynand próbował podnieść obiecaną kwotę wojska do dwukrotności tej kwoty, ale 12 kwietnia stany opowiedziały się za skromniejszą propozycją, aby pieniądze zostały wypłacone do 1525 roku.
Kampania turecka z 1524 roku nie została przez sułtana wszczęta ze względu na problemy w Egipcie, ale zaplanowana kampania antyturecka również została zmarnowana, więc nic nie powstrzymało sił tureckich w Serbii i Bośni przed dalszą ekspansją.[41]
Zbliżający się upadek kraju
7 maja 1525 roku zwołano w Budzie kolejny parlament. Tutaj, w celu zdobycia pieniędzy, zerwano kontrakty wydobywcze Fuggerów i niektóre rachunki Thurzonów, a Werbőczy został wybrany na palatyna, lecz w 1526 roku został zmuszony do rezygnacji, a Báthory został przywrócony na stanowisko. Na zgromadzeniu plebs pojawił się uzbrojony i pomimo wezwania króla nie zgodził się na wycofanie swoich sił. Spotkaniu towarzyszyła ksenofobia i oskarżenia, m.in. oskarżenia podskarbnika Imre Szerencsésa i żądanie wydalenia zagranicznych dyplomatów, których przyczyną była rzekoma działalność szpiegowska.[42]
Tymczasem Francuzi zostali pokonani w bitwie pod Pawią, a król również został pojmany. Pokój madrycki pomiędzy Franciszkiem I a Karolem V – w zawarciu którego również wzięli udział Węgrzy – został wkrótce unieważniony przez króla francuskiego, a następnie zawarł sojusz z papieżem, w ten sposób kraj ponownie został odizolowany od Zachodu .
11 maja kontynuowano zebranie szlachty w kościele w Budzie, gdzie nie poruszano kwestii wojny tureckiej. Tomori nieustannie ostrzegał lordów, aby przestali się sprzeczać, ponieważ kraj był w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Ale los zrujnowanego królestwa został przypieczętowany.
Ani emisariusze papiescy, ani manifest papieski nie były w stanie przekonać szlachty do lepszego spojrzenia.
Pomimo zakazu Lajosa, w Hatvan odbył się kolejny parlament. Jednak wraz z wyborem Werbőczego władza Szapolyai wzrosła, ponieważ Werbőczy był od niego zależny. Ale nawet król żywił rosnącą niechęć do panów, która trwała w zasadzie od początku, kiedy zobaczył, jak bardzo poszli własną drogą.
Na parlamencie w Rakosie nakazano, aby arcykapłani i lordowie zebrali pewną liczbę uzbrojonych ludzi i aby jedna piąta poddanych, a w razie potrzeby wszyscy zdrowi mężczyźni poddani zostali wezwani na wojnę. Ponadto król musiał wybrać dwóch naczelnych kapitanów. Szlachta uznała dochody królewskie za wystarczające na pokrycie wydatków wojennych, król jednak uważał, że są one rażąco przeszacowane i groził zrzeczeniem się odpowiedzialności za obronę kraju w przypadku ataku z zewnątrz.
Stopniowo stało się jasne, że Lajos nie jest w stanie wykorzystać nawet najmniejszych oferowanych mu możliwości. Nastroje nie opadły, a nowym skarbnikiem został także Elek Thurzó, który nie mógł pobierać podatków.
2 czerwca król podjął decyzję o zwołaniu powstania, lecz ze swojej strony nie miał pieniędzy na wystawienie choćby marnej chorągwi. Następnie nuncjusz papieski poradził, aby opodatkować szlachtę, a on sam zaproponował zapłacenie podatku w wysokości pięciuset złotych.[16] W odpowiedzi pozostali panowie i kapłani ofiarowywali mniejsze lub większe sumy, służbę wojskową oraz sprzedaż majątku ruchomego i nieruchomego w celu gromadzenia pieniędzy, a także powołanie chłopów pańszczyźnianych.
Choć część obiecanych pieniędzy wkrótce trafiła do skarbnicy, z której wypłacono brakujące pensje i wyposażono niektóre jednostki, wkrótce ponownie pojawił się brak środków i nie było już możliwości pokrycia dalszych wydatków. Nie płacił np. obrońcom Kliszy czy żołnierzom Tomoriego.
W międzyczasie De Burgio otrzymał od papieża także dwadzieścia pięć tysięcy złotych, a król powierzył mu zebranie czterech tysięcy piechoty, lecz nuncjusz – nie chcąc niepotrzebnie marnować pieniędzy – spełniłby jedynie prośbę gdyby kampania przeciwko Turkom rzeczywiście miała miejsce.[43]
17 czerwca za zgodą papieża nakazano przebić połowę kościelnego złota i srebra na pieniądze, lecz w wielu miejscach nie chcieli ich oddać. Tomori poinformował również, że nie chce sprzedawać skarbów kościelnych.
Thurzó nie mógł sobie poradzić z tym zamieszaniem i złożył rezygnację, której król oczywiście nie przyjął.
„ | Widzę, że wszyscy szukają w mojej osobie jedynie ucieczki i wymówki. Osobiście narażałem się na to wielkie niebezpieczeństwo, aby narazić swoje życie na wszelkie zmienne losy dla zbawienia kraju i dla Waszego dobra. Aby nikt nie znalazł w mojej osobie usprawiedliwienia dla własnego tchórzostwa i aby nie mógł mnie o nic winić, z pomocą Boga wszechmogącego osobiście jutro pójdę z wami tam, gdzie inni nie chcą iść beze mnie . | ” |
– István Brodarics a o katastrofie w Mohaczu. |
Władzę oligarchów przywrócono także w Królestwie Czeskim. Do 1525 Rožmitál i jego partia odzyskali wszystkie odebrane mu w 1523 przywileje i stanowiska, które wykorzystywał dla własnej korzyści, nie dbając jednocześnie o interesy swojego kraju, nie mówiąc już o rozpoczęciu rzeczywistą wojnę między Czechami a Imperium Osmańskim.
Przegapiona kampania antyturecka
29 września Lajos zwołał kolejny parlament do Budy, na którym nakazał płacenie dziesięciny i jak dotąd cały majątek Fuggerów na Węgrzech został przejęty. Szapolyai uniemożliwił jej odzyskanie, w związku z czym skarb państwa nie tylko stracił zyski, ale także swojego poprzedniego płatnika zaległości i nie miał już kapitału na dalszą działalność.[44]
Królewska rada wojenna wyznaczyła Tomoriego na dowódcę armii, która miała zostać wysłana przeciwko Turkom, których miejsce zgromadzeń znajdowało się pod Péterváradem. Panom wydano otwarty rozkaz, aby wszystkie oddziały maszerowały do obozu Tomoriego, ale przybyły tylko oddział Bálina Töröka, oddział Balázsa Ráskaia i oddziały seklerskie, arcybiskupa Esztergomia, biskupa Pécus i uzbrojonych ludzi z kapituły ostrzyhomskiej. Częściowo z niedowierzaniem witali zbliżający się atak Turków, a częściowo byli zazdrośni o Tomoriego. Ponadto palatyn oświadczył, że nie będzie „wchodził do obozu z chłopami niższego rzędu”, a Buda oznajmił także, że szlachta jest gotowa chwycić za broń przeciwko Turkom tylko pod warunkiem osobistego podjęcia działań przez króla.[16]
Król i jego świta z niepokojem obserwowali kroki Szapolyaia. Obawiano się, że kierując się chęcią prywatnej zemsty, zaniedba wojnę z Turkami, a nawet przejdzie na stronę sułtana. Choć część różnych poważnych oskarżeń kierowanych pod jego adresem pochodziła od jego zaprzysiężonych wrogów, wyraźnie tęsknił za węgierskim tronem i miał nadzieję, że Lajos prędzej czy później umrze bez następcy.
Nie można jednak w pełni udowodnić, że chciał osiągnąć swój cel ani o własnych siłach, ani przy pomocy Turcji. Kwestię turecką także traktował dość poważnie, jednak myślał głównie o obronie Transylwanii, więc nie chciał ulegać Tomoriemu. Był przekonany, że siły sułtana zaatakują Transylwanię w 1526 roku, dlatego w marcu zapowiedział powstanie publiczne. Przeciwnicy zarzucali mu, że przygotowuje się do buntu. Sam Czausz Behram sugerował, że wśród panów byli zdrajcy, dlatego podejrzenia od razu skierowano na Szapolyaia. Krążyły pogłoski, że nawiązał kontakt z miejscowym paszą w Widinie, z którym omawiał zawarcie odrębnego pokoju z sułtanem.[16] Po stronie swoich wrogów Szapolyai odmówił walki z Turkami, w których szeregach znajdował się także król. Wolałby raczej rozpocząć wojnę z sułtanem, aby chronić swoje terytoria.
15 listopada 1525 roku po długich negocjacjach Polacy i Turcy podpisali porozumienie o zawieszeniu broni.[45] Na Polską nie można już było liczyć.
Kampania turecka 1526
Pod koniec 1525 roku Pál Bakith, wojewoda Vencsánc, przyniósł wiadomość, że na rok następny planowana jest w Konstantynopolu zakrojona na szeroką skalę kampania, na czele której stanie sułtan.[46] Stosunki Imperium Osmańskiego z Persją stawały się coraz bardziej pokojowe, a bej Bali z Nándorfehérvár, który zyskał wielką reputację w starciach granicznych, dodał otuchy sułtanowi, więc nie było innego wyjścia, jak tylko kampania na Węgrzech.[47]
Zdawało się to potwierdzać aktywna działalność harcowników osmańskich w głębi lądu i wokół Karpat.
Przez pięć lat nie dbali o organizację obrony, a teraz w tym krytycznym momencie nie mogli nic zrobić, ale najwyraźniej nie chcieli. Tomori uciekł ze stolicy po tym, jak wszystkie jego ostrzeżenia zostały zignorowane, ale mimo to otrzymał od De Burgio trochę pieniędzy na zatrudnienie 200 huzarów. Tomori wskazał papieżowi, że nie zamierza zachować tytułu arcybiskupa i raczej wróci do swojej poprzedniej kariery.
W lutym przed kolegium kardynalskim papież dał de Burgio pięćdziesiąt tysięcy sztuk złota, których nie przekazał Węgrom, aby nie zostały wydane, lecz wysłał w zamian dużą liczbę najemnej piechoty (Niemców, Hiszpanie, Morawianie i Czesi), których związał z armią królewską i oni także brali udział w bitwie pod Mohaczem. W liście Papież zwrócił się do państw, w tym Anglii i Francji, o pomoc Węgrom.[48]
W drugiej połowie czerwca hospodar mołdawski Stefan IV poinformował Lajosa, że Suljeman nakazał mu wziąć udział w kampanii na Węgrzech. Z kolei władca Wołoszczyzny Radu V, intronizowany na księcia i wojewodę transylwańskiego, był gotowy do walki z Turkami. Po pewnym wahaniu Szapolyai otrzymał rozkaz wtargnięcia na Wołoszczyznę ze swoją 15-tysięczną armią i zjednoczenia się z armiami Radu i Stefana, z którymi mógłby zaatakować sułtana z boku.
Sulejman wyruszył 23 kwietnia ze swoją armią liczącą około pięćdziesięciu do sześćdziesięciu tysięcy ludzi. Postępowała ona powoli z powodu wylewów rzek, ale szlachta na Węgrzech nie była tym zajęta, lecz parlamentem zwołanym na 24 kwietnia. Już 26 stycznia stany chorwackie zadeklarowały chęć przyłączenia się do imperium Habsburgów w związku z najazdami tureckimi, które miały miejsce w ostatnich latach. Nie zapomnieli stawić się w tym parlamencie z uzbrojonymi ludźmi, których użyliby nie przeciwko Turkom, ale przeciwko sobie nawzajem. A parlament nie mówił o niczym innym jak o poprzednich problemach, zajmowaniu stanowisk rządowych i defraudacjach. Sprawę powołania armii pozostawiono na ostatni dzień. Efektem był całkowity chaos: zderzyły się szereg przepisów ochronnych i podjęto wiele niepraktycznych decyzji. Królowi tak brakowało pieniędzy, że musiał zastawić własne srebrne sztućce.[49] Bogactwo kraju zostało roztrwonione, prawie nie było wyszkolonych żołnierzy, zaopatrzenie oddziałów było godne ubolewania, a wszystkie zamki były w katastrofalnym stanie. O pomoc zwrócono się do Polski, cesarza niemieckiego i innych władców europejskich. Polacy nie chcieli zerwać rozejmu, a w Niemczech wybuchła w 1523 r. niemiecka wojna chłopska, która pochłonęła środkową i południową część kraju w płomieniach, co uniemożliwiło cesarzowi pomoc Węgrom.
Otrzymano jedynie obietnice od innych państw i nic więcej. Władza Ludwika już osłabła, mimo że sułtan turecki wcześniej zaproponował kapitulację i pozwolenie armii tureckiej na marsz na zachód, król nadal wybrał opór, bez realistycznej oceny równowagi sił!
2 czerwca próbowano zorganizować zbiórkę publiczną, a papież wyraził zgodę na bicie pieniędzy ze złotych i srebrnych przedmiotów znajdujących się w kościele. Król polski wysłał wcześniej na pomoc około 3 000 żołnierzy, którzy po zawarciu pokoju polsko-tureckiego kontynuowali walkę, a część z nich walczyła w bitwie pod Mohaczem.[50]
14 czerwca król Ludwik wysłał na zgromadzenie cesarskie, tym razem w Spiry, Tamása Nádasdyego, który został odwołany 28 lipca obietnicą otrzymania 4 000 żołnierzy, z których żaden nie dotarł na Węgry.[51]
Tomori proponował budowę zaimprowizowanych fortyfikacji na brzegach Sawy, które mogłyby posłużyć do opóźnienia natarcia Turków, jednak tego nie zrealizowano, gdyż nawet to uznano za kosztowne. 30 czerwca Turcy dotarli do ujścia Sawy, gdzie spodziewali się spotkania z armią węgierską. Sulejman początkowo, będąc podejrzliwym, wierzył, że po drugiej stronie spotka armię węgierską.
Rozkaz mobilizacyjny został wydany późno, 23 czerwca. Szlachta odmówiła jednak obrony przeprawy przez rzekę z palatynem bez udziału króla. Już 2 lipca w obozie w Tolnej miała pojawić się szlachta, lecz podobnie jak w 1521 r. ponownie pojawił się tam tylko król, choć kilkakrotnie powtarzano mu, że wojsko nie zbierze się szybko ze względu na żniwa. Pod Sawą tylko Tomori obserwował Turków z dwutysięczną armią, ale kiedy siły Rumelii przekroczyły granicę w dniach 2-4 lipca, wycofał się w obliczu przewagi liczebnej.[52]
Armia turecka dowodzona przez wielkiego wezyra zajęła Pétervárad 28 lipca, po ponad dwutygodniowym oblężeniu i Újlak 8 sierpnia. Sulejman przekroczył Dravę 19 sierpnia, ale i tam nie napotkał oporu na otwartym polu,[53] więc wierzył, że decydująca bitwa rozegra się przed stolicą.
20 lipca Lajos wyruszył do obozu w Tolna na czele mniejszego oddziału, gdzie przez dwa tygodnie czekał na więcej żołnierzy. 6 sierpnia przeniósł miejsce spotkań na mniej zaludnione pole pod Mohácsem, ale nie przybyły prawie żadne inne oddziały. Dwa dni wcześniej w Paks dowiedział się, że Pétervárad upadł. Choć oddziały powoli zaczęły gromadzić się w Tolna, czas uciekał.
Sulejman w Eszéku dowiedział się, że król jest pod Mohaczem, ale nadal nie wierzył, że ma naprzeciw całe główne siły. Myślał, że to tylko preludium. W rejonie Krassó Tomori walczył z tureckimi najeźdźcami w ufortyfikowanym obozie ze swoją sześciotysięczną armią i 24 sierpnia udało mu się pokonać jedną z armii wroga. Jednak królewska rada wojenna orzekła, że Tomori ma maszerować na Mohacz, dzięki czemu Akinji uniknęli śmierci.
Bitwa pod Mohaczem
W Tolnej narada wojenna rozważała już stoczenie decydującej bitwy 6 sierpnia, jednak propozycje te były nieostrożne i nierozważne. Nie mieli dokładnego raportu o wielkości i sile armii sułtana.[54] Niektórzy, jak István Brodarics, ostrzegali przed angażowaniem się w otwartą bitwę, ale uznaliby za wskazane, gdyby palatyn pośpieszył do Dravy, aby spróbować powstrzymać sułtana. Chociaż propozycja została przyjęta, ale tylko pod warunkiem, że król wkrótce ją zastosuje. Ale palatyn i pozostali lordowie, powołując się na swoje przywileje, nie odmówili zrobienia ani kroku bez króla.
Lajos nie miał innego wyboru, jak 24 sierpnia udać się na południe. Armia królewska liczyła niecałe 25 000 ludzi, którą oprócz chorągwi królewskich i szlacheckich uzupełniali najemnicy, oddziały chorwackie i Serbowie, a także żołnierze z okolic i innych części kraju. Oddziały transylwańskie,[55] które otrzymały sprzeczne rozkazy, marniały w Szeged, siły chorwacko-słowiańskie w Zagrzebiu, podczas gdy siły czeskie wzmocnione niemieckimi najemnikami stacjonowały w Győr.
Młody król po raz pierwszy w życiu dowodził bitwą, więc brakowało mu doświadczenia wojskowego. Tomori nie mógł kontrolować zdezorganizowanej siły. Podobnie jak Tomori, Szapolyai potrafił dowodzić armią i gdyby dołączył do głównej armii królewskiej, różnice między obiema armiami z pewnością mogłyby zostać w pewnym stopniu zniwelowane. Armia Ludwika nie miała żadnej konkretnej strategii poza zaciętą walką, która ich zdaniem mogła wygrać bitwę. Nawet sam Tomori wierzył w prawdziwość „sprawy chrześcijańskiej”, że armią kieruje Bóg i że z nim należy wygrać bitwę z poganami.
Armia sułtana natomiast była przygotowana, jej sztab przewyższał armię królewską, miała więcej armat i karabinów, kawaleria była też znacznie lepiej wyszkolona, a Sulejman opracował lepszą strategię.
W pierwszej fazie bitwy znajdująca się w pierwszej linii ciężka kawaleria węgierska pokonała w bitwie armie Rumelii. W drugiej linii król zaatakował zwarty szyk janczarów uzbrojonych w muszkiety w środkowych kolumnach. To był fatalny błąd. Pośród zaciekłych salw kawaleria została rozgromiona, a porządek wojskowy został złamany. Więcej Węgrów uciekających na bagna Dunaju zginęło tam niż na polu bitwy. W bitwie poległo około dwudziestu tysięcy Węgrów. Poległ tam Pála Tomori, kilku biskupów, arcybiskup ostrzyhomskiego i sędzia regionalny. Lajos właśnie przekraczał potok Csele, gdy jego koń zaplątał się w krzaki i zrzucił go z siodła. Ciężka zbroja powaliła króla na ziemię i utonął w rwącej wodzie.
Następnie główne siły tureckie nie mogły zostać zatrzymane w otwartej bitwie aż do 1664 roku.
„ | „…król także po około półtorej godzinie walki zaczął biec razem ze swoimi zwolennikami i ruszył w stronę Pécs - ale biegnąc płytkim strumieniem, który nazywa się Krassó lub Csele, gdy tylko koń jego przeszedł na drugi brzeg, nie udźwignął ciężaru, upadł na grzbiet do bagna i w 22 roku życia utopił w nim króla…” | ” |
„ | „Ciało Lajosa II, które rybak odnalazł na brzegu Cselepatak, wydobywszy je stamtąd i przygotowując w sposób godny króla, pochował je…” | ” |
– Szapolyai János |
Konsekwencja Mohacza
Po straszliwej bitwie pod Mohaczem los kraju pozornie został przesądzony. Oczywiście byli tacy, którzy wielokrotnie czerpali korzyści z zamieszania. Stary palatyn Batory, który przeżył bitwę, zabrał ze sobą do Pożonia skarby kapituły peczskiej i nigdy ich nie zwrócił.
Na terytorium kraju pozostały trzy armie. Jedną z nich jest armia niemiecko-czeska, która przybyła z Moraw, ale została zmarnowana na całej północy, w pobliżu Dunaju. Pod względem wyposażenia i wyszkolenia była znacznie lepsza od sił banderii węgierskich, lecz gdy tylko dowiedziały się o katastrofie w Mohaczu, natychmiast się wycofały.
Armia Szapolyaia nadal znajdowała się na Wielkiej Równinie, ale się nie poruszyła.
Chorwacka armia bana Frangepána, licząca około sześciu tysięcy ludzi, przybyła do bitwy pod Mohaczem, gdy było już za późno, więc ominęła Sulejmana, który miał około dziesięciokrotną przewagę liczebną.
Szapolyai i Frangepán, choć mogli, nie zjednoczyli się, lecz liczebność ich armii nie osiągnęłaby liczby zniszczonych sił królewskich, więc razem nie byliby w stanie powstrzymać sułtana.
Lokalne opory
Ponieważ w głębi kraju nie było już silniejszego zamku, armia osmańsko-turecka bez przeszkód ruszyła na Budę wzdłuż Dunaju. Miasto i zamek nie miały żadnej straży, przez co niemal wpadły w ręce Turków.
W mieście zapanowała ogromna panika. Ponieważ nie spodziewano się, że armia turecka będzie w stanie zbliżyć się do stolicy, nie zorganizowano ewentualnej ewakuacji i ratowania mienia. Gdy sułtan się zbliżył, rozpoczął się szalony pośpiech. Część kosztowności (w tym bezcenna z punktu widzenia dokumentacji historycznej część archiwum królewskiego) ładowano na barki i próbowano przewieźć Dunajem do Pożonia. Statki zatonęły, a wartości te zostały utracone na zawsze.[56] Mária nadal była w stanie przenosić przedmioty, które można było łatwiej przenosić, takie jak biżuteria, ubrania, wyroby złotnicze i miała nadzieję, że Lajos cały czas żyje.
Wojska Sulejmana wkroczyły do Budy od 11 do 12 września. To tutaj sułtan dowiedział się, że król zginął. W tym czasie grasujący maruder wysłał po całym kraju swoje oddziały kawalerii Akinji, a największe zniszczenia kraj doznał po najeździe Tatarów, który dotknął jego wewnętrzne obszary. Osiem dni później Turcy najechali Peszt. Próbowali także zająć Esztergom i Visegrád, ale bezskutecznie. Najeźdźcy gruntownie splądrowali stolicę.
W całym kraju tylko niewielka część zamków stawiała opór tureckim najeźdźcom. Uderzające jest to, że to nie żołnierze, ale zwykli chłopi chwycili za broń i często całymi dniami odpierali ataki tureckie, tworząc w kilku miejscach zaimprowizowane fortyfikacje. Szlachta przez wiele stuleci wypowiadała się lekceważąco o chłopach, nazywając ich bezsilnymi i niezdolnymi do walki, teraz jednak pokazała, że potrafi dzielnie walczyć o siebie. Siły ludowe wykazały znacznie więcej odwagi i determinacji niż szlachta, która miała obowiązek chronić kraj, ale tego nie zrobiła!
Należy podkreślić dwie tak ważne bitwy: jedną z nich są walki w Pilismarót, gdzie przez trzy dni utrzymywał się obóz chłopski, który ostatecznie został zdobyty po wystawieniu regularnych wojsk. Drugi miał miejsce pod Péterváradynem, gdzie chłopi serbscy i węgierscy pokonali Turków pod wodzą sułtana. W tych miejscach, gdzie wsie znajdowały się na otwartych polach, ludność rzucała się w trudno dostępne, górzyste, zalesione i bagniste zakątki i tam tworzyła zaimprowizowane fortyfikacje.
Chłopi schronili się w kilku zamkach lub innych twierdzach. Wzdłuż rzek Cisy i Drávy na tureckich napastników czekała gotowa obrona, ale wielu z nich zostało zaatakowanych już w dniu bitwy pod Mohaczem, więc nie mieli czasu na przygotowanie się do bitwy, ale nawet wtedy się bronili najlepiej jak potrafią, choćby ze względu na swoje życie.
Tata i Esztergom, Komárom również skutecznie odpierał nagłe ataki Turków, w których walczyli także żołnierze i chłopi, a także mnisi, którzy w międzyczasie zachęcali prosty lud do walki z poganami swoją wiarą chrześcijańską, tym samym udało im się ich zainspirować, którzy chcieli chronić swój majątek i swoje rodziny przed byciem niewolnikami.
Zadunaje bardzo ucierpiała, ale niszczycielska ręka Turków dotarła także do regionów Miskolc, Gyöngyös i Muhi. Turcy unikali Pécsu, ale zniszczyli okoliczne tereny wiejskie.[57]
Szapolyai i Frangepán również nie pozostawali bezczynni. Wojewoda transylwański wraz z Lukácsem Kismarjaiem najechał terytorium Turcji, mając nadzieję wywabić sułtana z kraju.[58] To wojska chorwackie i transylwańskie skutecznie rozbiły szeregi wroga i uszczupliły jego liczebność po chłopstwie.
Kolejnym żołnierzem wartym wspomnienia jest serbski wojewoda Radics Bosics, który wraz ze swoimi żołnierzami, którzy przeżyli bitwę pod Mohaczem, uzupełnieni o innych, brutalnie zwalczał Turków.
Wkrótce sułtan również zarządził odwrót. Armia podzieliła się na dwie części, jedną dowodzoną przez Sülejmána wzdłuż Dunaju, drugą dowodzoną przez wielkiego wezyra Piri Mehmeda, zlikwidowała lokalny opór nad Cisą niedaleko Szegedu i wkroczyła do miasta.
Szabadka natomiast stawiła czoła siłom wielkiego wezyra. W międzyczasie wojewoda Bosics zaatakował i wyciął przewoźników zaopatrzenia (żywności i paszy), z którymi przybyły na najazd nowe posiłki tureckie, i nieustannie nękał armię sułtana. Placówki Sülejmána napotkały również opór w pobliżu Bács, gdzie uciekli Serbowie i Węgrzy uciekli do klasztoru i walczyli cały dzień, aż w końcu polegli.[59]
Historia podziału kraju na trzy części
Sülejmán nie chciał na razie zawładnąć całym krajem, dlatego nie pozostawił w stolicy straży. Zadowalałoby go to, że podobnie jak książęta rumuńscy czy tatarscy, również król węgierski złożył mu przysięgę lenną. Przed wyjazdem spalił Peszt i zabrał ze sobą mnóstwo skarbów, w tym niektóre słynne Corviniana i około 200 000 więźniów. Do swojego imperium przyłączył okupowane terytoria chorwackie, południowe i bośniackie, z których część pozostała w posiadaniu Imperium Osmańskiego nawet po wypędzeniu Turków.
Powodów, dla których nie przejął Węgier, jest kilka. Stolica była daleko od Imperium Osmańskiego, więc utrzymanie jej, wyposażenie i zaopatrzenie było zadaniem znacznie trudniejszym. Ponadto tereny na południu nie były zajęte przez Turków, więc prowadząca tam droga również nie była zabezpieczona, gdyż działania sił nieregularnych przeciwko ludności nie oznaczały okupacji, lecz służyły rabowaniu i zastraszaniu zwykłych ludzi oraz osłabić duchową siłę kraju. Ponieważ był już początek października, armia turecka musiała wkrótce przygotować się do kwater zimowych, zawieszając obozy letnie. Ponadto lokalny opór był silny.[60]
Władza państwowa upadła wraz z dygnitarzami, którzy zginęli pod Mohaczem. Okaleczone królestwo stało się niezdatne do użytku, a kierownictwo rządu centralnego również zostało gruntownie okaleczone, ponieważ tam też zginęła większość jego aparatu, czyli ispánie. W rozproszonej i zagmatwanej sytuacji potrzebny był czas nie tylko na obronę, ale także na policzenie ocalałych. Za radą Szapolyaia i innych osób królowa Maria zaczęła zwoływać parlament, a dzień zgromadzenia wyznaczyła na 25 listopada w Komáromie. Szapolyai otrzymał polecenie zwołania wstępnego parlamentu transylwańskiego, na którym można wyznaczyć delegatów. Wracając do Egeru, Várday próbował zmobilizować tamtejszą diecezję, nawiązał kontakt z Szapolyaiem i próbował połączyć siły wraz z armatami w wyznaczonym obozie w Verpelét.[61] Na spotkaniu, które odbyło się w połowie września, pojawili się już przedstawiciele pięciu komitatów.[62]
Frangepán przywrócił porządek w Chorwacji i Zadunaju. Podczas nieobecności Ferenca Batthyány'ego zwołał on na 23 września zgromadzenie w Kaproncá, na którym Chorwaci wybrali go na gubernatora. Zala, Somogy, Baranya i Pozsega wkrótce zwrócili się do niego o pomoc, a z czasem całe Zadunaj oczekiwało ochrony ze strony Frangepána.
Frangepán przywrócił porządek w Chorwacji i Zadunaju. Podczas nieobecności Ferenca Batthyányego zwołał na 23 września zgromadzenie w Kapronca, na którym Chorwaci wybrali go na gubernatora. Zala, Somogy, Baranya i Pozsega wkrótce zwróciły się do niego o pomoc, a z czasem całe Zadunaje oczekiwało ochrony ze strony Frangepána.
Po wycofaniu się armii tureckiej upadłe Królestwo Węgier mogło mieć szansę stanąć na nogi, jednak kolejne ponad dekady przyniosły dla kraju kolejną wojnę.
Gdy tylko Szapolyai dowiedział się o śmierci Lajosa, natychmiast ogłosił swoje roszczenia do tronu.[63] Później rozeszła się o nim wieść, że celowo trzymał się z daleka od bitwy pod Mohaczem, aby porażka, a nawet śmierć króla otworzyła mu drogę do tronu. Pomysł rozpowszechnił się za czasów Habsburgów, którzy wierzyli, że aby dostać się na tron, wykorzystają wszelkie środki. Choć wojewoda transylwański aż do Mohacza pozostawał w tle i był moment, kiedy świadomie unikał eskalacji (z jednej strony ze względu na Báthoryego). Nie udowodniono także, że utrzymywał on kontakty z Turkami, gdyż później Habsburgowie ponownie rozgłosili tę wiadomość, chcąc w ten sposób odzwierciedlić politykę, którą prowadził od 1528 roku, kiedy to zawarł sojusz z sułtanem. Sam prosił króla, aby zaczekał, gdyż sprowadza do obozu znaczne wojsko. Przybywając do Szegedu wiedział już jednak, że nie dotrze do króla na czas, ale jeśli nie całą armią Transylwanii, to przynajmniej wyruszył z mniejszymi siłami zbrojnymi, aby jakoś wziąć udział w bitwie.
Ponieważ zgodnie z decyzją parlamentu z 1505 roku[64] najpotężniejszym panem miał być król, wybór padł na Szapolyai, który dysponował nawet pokaźną siłą. Król János przez jakiś czas kontynuował walkę z Turkami i pod koniec 1526 roku odbił zamki Cserög i Bánmonostor w Szerémség. Jego wysiłki na rzecz kontynuowania walki z Turkami zostały zasadniczo zachwiane faktem, że Serbowie przesiedleni w celu obrony granic pod wodzą Jovana Cserniego wywołali powstanie na dużą skalę, które było największym ruchem w kraju po wojnie chłopskiej 1514. W tym samym czasie kolejnymi podobnymi zniszczeniami spowodowanymi przez wojnę turecką musiała być Wielka Równina, a także niektóre części Transylwanii i Chorwacji.
Nawiązując do umowy małżeńskiej habsbursko-jagiellońskiej, Ferdynand ogłosił także swoje roszczenia do tronu węgierskiego. Większe szanse miał władca austriacki niż Szapolyai, którego wspierała jedynie Polska. Szapolyai został koronowany, ale miesiąc później Ferdynand został wybrany na króla także przez stojącą obok niego szlachtę, z której większość była przeciwnikami wojewody transylwańskiego.
Po stłumieniu powstania serbskiego natychmiast wybuchła wojna między dwoma anty-królami, wywołując bolesne rozczarowanie wśród zwolenników Szapolyaia. W ciągu zaledwie miesiąca rządząca armia Habsburgów zepchnęła ich z powrotem na wschodnią część kraju i zniszczyła jego armię w jednej bitwie. Król János nie mógłby konkurować z mniejszą armią zachodnią, w związku z czym nie miałby szans na powodzenie w starciu z Turkami. Dlatego poprosił o wsparcie sułtana, który nie chciał, aby Węgry dostały się pod panowanie austriackie.
Szybko też stało się jasne, że Ferdynand był także wyjątkowo słaby wobec Imperium Osmańskiego, gdyż po tym, jak sułtan wkroczył na Węgry, by pomóc Szapolyaiowi, także zaczął bardzo szybko oblegać Wiedeń, choć go nie zdobył, ale jego szybkie sukcesy pokazały, że Austriacy co najwyżej przeciwstawiali się Szapolyaiowi.
Wojska tureckie w dalszym ciągu brały czynny udział w wojnie między obydwoma królami, jednak pomoc turecka oznaczała dalsze zniszczenia kraju, gdyż wojna toczyła się na terytorium Węgier, a Turcy plądrowali także terytoria swoich sojuszników.
W tym samym czasie po stronie Szapolyaia w zarządzaniu krajem brał także udział inny znany polityk i dostojnik kościelny, Chorwat György Fráter, polityk niezwykle bystry i ineligentny.
W 1538 roku doszło do porozumienia między obydwoma królami, zgodnie z którym korona należeć będzie do Ferdynanda, jeśli Jan umrze bezpotomnie. Oczywiście gdy urodził się syn Szapolyai, zmienił układ.
Gdy sułtan zdał sobie sprawę, że Węgrzy są całkowicie niegodni zaufania, postanowił całkowicie zająć kraj. W 1541 roku, kiedy wznowiły się walki o spadek, Sulejman odciążył oblężoną Budę, a następnie ją zajął. Podarował Transylwanię wdowie po Jánosz, królowej Izabelli i jego synkowi Zsigmondowi Jánosowi. Transylwania stała się lennem tureckim, podczas gdy na obszarach centralnych zorganizowano Vilayet Budy, który przetrwał półtora wieku. Felvidék, tereny Zadunajskie i chorwackie pozostały wyłącznie w rękach Ferdynanda.
Choć kraj doszedł do decyzji, że woli być państwem chrześcijańskim i w tym przypadku pozostać przy Austrii, ale i tutaj trzeba zaznaczyć, że Austriakom jest obojętna walka z Turkami i wyzwolenie kraju. Dla nich Węgry wydawały się bezwartościowe i chcieli rozszerzyć swoje wpływy i terytoria na Zachodzie, nie mierząc niebezpieczeństwa, jak łatwo Turcy mogliby zająć Wiedeń. Jednak Imperium Osmańskie na próżno poszukiwało tej upragnionej ofiary, która ostatecznie stała się przyczyną jego upadku. Prawdziwą szansą na walkę z Turkami byłaby możliwość rozpoczęcia wojny z Turkami nie tylko przez Imperium Habsburgów i Królestwo Węgier, ale by wzięły w niej udział także inne państwa europejskie. Tak liczna koalicja rzeczywiście była w stanie pokonać armię turecką, czego dowodem było kilka wojen, jednak wypędzenie Turków nastąpiło dopiero w 1683 roku
„ | …brakowało miłości do wspólnej ojczyzny, władzy królewskiej, a także pieniędzy i żołnierzy. Przecież żaden inny kraj w świecie chrześcijańskim nie przewyższył Węgier pod względem ludzi, koni, broni, złota i srebra, więc wystarczyłoby się wówczas obronić... Na Węgrzech było wówczas prawie 60 000 szlachty, która pełniła służbę w kawalerii; byłaby to armia niezwyciężona, gdyby miała zdolnego przywódcę i gdyby była równie entuzjastycznie nastawiona do sprawy publicznej i równie pragnęła porozumienia. | ” |
– Ludovicus Tubero |
– zwięźle podsumowuje przyczyny dalmatyński historyk Ludovicus Tubero.
Rządy tureckie, które w niektórych miejscach trwały prawie dwieście lat, pozostawiły na Węgrzech gorzkie dziedzictwo: liczba ludności kraju spadła, całe regiony stały się pustynią, gospodarka została zrujnowana, a kraj pozostał w tyle. Drugą poważną konsekwencją była zmiana składu etnicznego, która wkrótce potem wywołała antagonizmy etniczne i doprowadziła do Trianon, które stało się największą katastrofą dla Węgrów, przebijając Mohacz.
Za wszystkie klęski i zniszczenia nie można jednak zrzucać wyłącznie winy na złe rządy Jagiellonów, małostkowość szlachty i prywatne spory między ludem. Trzeba też wziąć pod uwagę względy i problemy logistyczne, które wprawdzie pogłębiły chaotyczne warunki panujące w kraju, ale też spowodowały poważne problemy w państwie z solidną władzą centralną i rozwiniętą, produktywną gospodarką.[65] Przede wszystkim warunki ruchu drogowego radykalnie różniły się od dzisiejszych. Armie potrzebowały żywności i wody, które nie zawsze można było zdobyć na terenie, przez który przechodziły. Dla Turków motywowało to do rabunku na dużym obszarze i taki był cel Akinji.
Jedzenie jest niezbędne, gdyż żołnierze muszą jeść co najmniej trzy razy dziennie, aby zachować siły i przytomność. Przed zmianą reżimu historycy o podejściu marksistowsko-komunistycznym zaciekle (i zupełnie bezpodstawnie) atakowali kilku generałów wojen tureckich, przede wszystkim imperialnych, takich jak Raimondo Montecuccoli, zarzucając im bezczynność i niekompetencję. [...]
Nawet król Maciej, uważany za genialnego stratega, nie byłby w stanie działać natychmiast, gdyby jego armia nie była odpowiednio zaopatrzona. Jednym z przykładów była kampania śląska Czechów i Polaków w 1474 roku. Mátyás dotarł na Morawy dopiero w sierpniu, do obozu wrocławskiego dotarł dopiero 19 września, natomiast Polacy dotarli do niego dopiero w październiku.[66]
Pieniądze potrzebne są na pokrycie wydatków wojennych, których zawsze brakowało węgierskiemu skarbowi królewskiemu. Za zebrane pieniądze zakupiono także część żywności.
Co więcej, nie było jasne, gdzie zaatakuje armia osmańska. W 1526 r. pojawiła się możliwość kampanii włoskiej lub mołdawskiej, co uwidoczniło się wyraźnie dopiero kilka tygodni później. Do sądów węgierskich i zagranicznych zawsze docierały fałszywe informacje, że sułtan turecki jest gotowy zakończyć wojnę lub że Węgrzy chcą zawrzeć pokój i poddać się.[67]
Niestety, grupa, która sumiennie prowadziła wojnę, była w mniejszości, z drugiej strony prawa i przywileje pozostałych szlachciców również wiązały ręce. Godność szlachecki zabraniała walczyć wspólnie z chłopami, a w 1526 roku nie tylko Báthory niechętnie brał udział w wojnie z chłopami.
Przede wszystkim pojawiło się pytanie, jaką drogę mogą obrać Węgrzy. Powinni być także zawiedzeni Jánosem Szapolyaiem i Ferdynandem Habsburgiem, gdyż ich także charakteryzują osobiste interesy i słabość.
Z biegiem czasu lud pogodził się z utratą znacznego obszaru kraju, a na pozostałych terenach starał się utrzymać Królestwo Węgier. Z biegiem czasu przywrócono porządek, a waśnie partyjne nieco ucichły, co dało możliwość rozpoczęcia od nowa.
Pomimo krótszych przerw (pokoje, rozejmy) wojna toczyła się na Węgrzech od początku w 1521 roku, czyli przez czterdzieści siedem lat, aż do zawarcia pokoju w Drinapoly. W tym czasie, w ciągu prawie pół wieku, kraj doświadczył zniszczeń rzadko spotykanych w porównaniu z wojnami toczonymi do tego czasu. Zostało to jednak przekroczone przez tzw długą wojnę, podczas której bezsensowne zniszczenia wojenne, dokonane w ciągu zaledwie dziesięciu lat, a zwłaszcza straszliwe najazdy Tatarów, wielokrotnie przewyższyły szkody wyrządzone przez poprzednie bitwy z lat 1521-1568.
Nawet po wypędzeniu Turków lepsza przyszłość nie czekała Węgrów (choć nie musieli już znosić takich trudów), a oni musieli raz po raz walczyć o wolność i prawa narodu.
Przypisy
- ↑ B. Szabó J. s. 43.
- ↑ Dunaj płynie prosto, jest łatwo żeglowny, a stolica położona jest na jego brzegach. Poruszając się wzdłuż rzeki, armia turecka mogła szybko dotrzeć do stolicy, gdyż zaopatrzenie odbywało się drogą wodną szybciej i bezpieczniej, a armia maszerująca w pobliżu rzeki mogła go z łatwością uzyskać..
- ↑ Do dziś Serbowie uważają to za ostatnią pozostałość swojej państwowości. B. Szabó J. s. 44.
- ↑ Środki finansowe pozyskiwano z pożyczek na wojnę i zamrożenia majątku niedawno zmarłego Tamása Bakóccza. A Magyar Nemzet Története
- ↑ Dane pochodzą głównie od posła weneckiego. B. Szabó J. s. 47.
- ↑ Z kolei zasiał podejrzenie, że szykuje się do buntu, który chciał wykorzystać do zdobycia tytułu króla.. A Magyar Nemzet Története
- ↑ Rozmawiał o tym z Báthorym wcześniej, żeby nie pomyślał, że „chce obrazić jego honor i władzę”.
- ↑ Przed wyjazdem obiecał, że połączy się ponownie w marcu następnego roku.
- ↑ Oznaczało to jednego forinta, który był nałożony także na szlachtę.
- ↑ Kara wiązałaby się z utratą mienia.
- ↑ Kubinyi A. s. 90.
- ↑ Az 1521–1525-ig tartó korszak eseményei Magyarországon. . Zarchiwizowano z oryginału 2014-07-19. [dostęp: 2009-04-03].
- ↑ Oddziałom Szapolyaia nie było to trudne, gdyż dowodzący armią turecką Mehmed Bey unikał go i Radu mógł bez problemu zostać wojewodą..
- ↑ Pośrednio brał udział w walkach tureckich na Węgrzech, ale to nie wystarczyło, aby Węgry wygrały wojnę. W klasztorze na Wołoszczyżnie, gdzie jest pochowany, na jego nagrobku widnieje informacja o dwudziestu bitwach, które stoczył z Turkami, z których żadna nie ma strategicznego znaczenia z węgierskiego punktu widzenia.
- ↑ Oferowane trzy tysiące żołnierzy Niemcy zaproponowali tylko pod warunkiem, że Ludwik zwerbuje w Czechach kolejne trzy tysiące.
- ↑ 16,0 16,1 16,2 16,3 16,4 16,5 Błąd rozszerzenia cite: Błąd w składni znacznika
<ref>
; brak tekstu w przypisie o nazwieMNT
- ↑ O rozprawie nie byłoby mowy na czas, bo najpierw musiałyby się spotkać parlamenty Węgier i Czech.
- ↑ Mówi się, że Węgrzy nie chcieli wpuścić niemieckich posiłków przybywających podczas oblężenia Nándorfehérvár, a także zniszczyli ich transport broni. A Magyar Nemzet Története.
- ↑ Ferdynand poprosił stany węgierskie i czeskie o stawienie się w Norymberdze z pełnomocnictwami. Kosáry D. s. 111.
- ↑ Na dzień Świętego Marcina.
- ↑ Habsburgowie wielokrotnie używali Chorwatów, a następnie Serbów przeciwko Węgrom, na przykład w wojnie o niepodległość Rakoczego lub podczas rewolucji 1848-49 i wojny o niepodległość.
- ↑ Co więcej, Franciszek, „najbardziej chrześcijański król”, zachęcał sułtana tureckiego do ataku na tyły Habsburgów, czym w rzeczywistości nakazał mu podporządkować sobie Węgry. Magyarország Képes Története, s. 66.
- ↑ Król polski toczył wojnę z Chanatem Krymsko-Tatarskim, po którego stronie często walczyły regularne pułki tureckie, związała go też wojna rosyjska, walka z Krzyżakami i konfrontacja z cesarzem niemiecko-rzymskim Karolem V.
- ↑ Kubinyi A. s. 66.
- ↑ 1515-ben szlovén területeken óriási parasztfalkelés tört ki, ezt követte több másik is, a legutolsó már Horvátországot is lángba borította 1572-ben.
- ↑ Kubinyi A. s. 67.
- ↑ Kosáry D. s. 112.
- ↑ Wenecja miała już przedstawicielstwo na Węgrzech przez dwadzieścia pięć lat, ale doża zdecydował się odtąd mianować sekretarza zamiast ambasadora, a Lorenzo Orio zastąpił w Budzie Vincenzo Guidoto. Republika nie chciała kolejnej wojny z imperium, choć w roku katastrofy Mohaczów wybuchł między nimi konflikt zbrojny.
- ↑ Bał się, że walczy o tron królewski.
- ↑ Z drugiej strony kontynuował swój niemoralny, rozrzutny tryb życia.
- ↑ Z tego wysłał pięćdziesiąt tysięcy.
- ↑ W związku z tym należało na Węgrzech wprowadzić w życie politykę papieską, w tym celu konieczne było rozluźnienie stosunków z Habsburgami i pozbycie się niektórych niepożądanych osób, takich jak György Brandenburgi. Habsburgowie i władza papieska w Budzie starały się chronić swoje interesy. Kosáry D. s. 115.
- ↑ Pojawiły się także oskarżenia, że królowa faworyzuje luteranów ze względu na ich narodowość niemiecką.
- ↑ Kubinyi A. s. 68.
- ↑ Już w 1521 roku sugerowano, że to on będzie dowodził wojskami. Magyarország hadtörténete, s. 155.
- ↑ Zwycięstwo pod Szávaszentdemeter jest jedynym znaczącym węgierskim sukcesem wojny opartym na opiniach nauk wojskowych. Magyarország hadtörténete, s. 156.
- ↑ Zwycięstwo pod Szávaszentdemeter zdawało się być powodem zaplanowania kampanii ofensywnej na rok 1524.
- ↑ Król Zygmunt Polski chciał, aby na Węgrzech panowały wspólne wpływy habsbursko-polskie. Jako argument podał także sprzeciw wobec Krzyżaków i Moskwy.
- ↑ Kosáry D. s. 113.
- ↑ Magyarország hadtörténete, s. 157.
- ↑ Kosáry D. s. 114.
- ↑ Król nie bez powodu sprzeciwiał się wydaleniu dyplomatów włoskich i niemieckich, gdyż niebezpieczną niekonsekwencją byłoby jednoczesne planowanie wojny z jednej strony i z drugiej wykluczanie pozostałych krajów. Kosáry D. s. 116.
- ↑ Po wystawieniu kaucji Burgio wysłał jednego z szambelanów, aby zwerbował czeskich najemników.
- ↑ Kubinyi A. s. 95.
- ↑ Król Zygmunt chciał włączyć Węgry do porozumienia, aby odciążyć je od ciężkich ciężarów wojny, ale Ludwik zdecydował się kontynuować walkę, więc Węgry nie mogły zakończyć wojny tureckiej.
- ↑ Plan kampanii przewidywał zdobycie Budy.
- ↑ B. Szabó J. s. 53.
- ↑ Ale nawet jeśli Państwo Kościelne podjęło kroki w celu wsparcia Węgrów, nie miało to większego znaczenia, w rzeczywistości ono i Francja były raczej wrogami Węgier, biorąc pod uwagę Ligę z Cognac zawartą 22 maja 1526 roku z Wenecją i Mediolanem przeciwko Karolowi V , i wiadomo, czego oczekiwał Franciszek I od Sulejmana I. Kosáry D. s. 125.
- ↑ Markó L. s. 51.
- ↑ W 1522 walczyli pod dowództwem sławnego [[Jan Tarnowski|Jana Tarnowskiego]], któremu nakazano powrót z wojny rosyjskiej.
- ↑ Zamierzali także wysłać posłów, ale ich listy uwierzytelniające wydano dopiero 26 sierpnia, trzy dni przed bitwą pod Mohaczem. Kosáry D. s. 126.
- ↑ Z tego wszystkiego jasno wynika, że węgierscy przywódcy nie zrobili nic w interesie kraju, ani nawet po to, aby położyć kres izolacji polityki zagranicznej.
- ↑ Palatynowi nakazano uniemożliwić przeprawę, co nie powiodło się ze względu na opór szlachty.
- ↑ Według Szilágyiego nie docenili liczby Turków i ich umiejętności bojowych.
- ↑ Źródła są sprzeczne co do ich liczby, zwykle podają ją na 15 000 osób, a według niektórych bliżej 20 000, ale niektórzy szacują ją na zaledwie 5 000 osób. Magyarország története 1526-1686, s. 151.
- ↑ Obecnie historycy węgierscy próbują odtworzyć z fragmentów dane archiwów królewskich. Magyarország Képes Története, s. 71.
- ↑ Magyarország története, ss. 152–153.
- ↑ Później Werbőczy opisał to jako skłonienie sułtana do odwrotu, ale z militarnego punktu widzenia te działania za granicą nie byłyby poważne, a tym bardziej nie byłyby wystarczające, aby odciąć odwrót głównej armii tureckiej i zniszczyć najeźdźców .
- ↑ Kroniki tureckie wspominają, że żołnierze Sulejmana stracili pod Bács wielu janczarów i oficerów.
- ↑ Nawet podczas najazdu tatarskiego ludność walczyła zaciekle z najazdem Mongołów, jakiego nigdy nie doświadczyła w krajach wschodnich, gdzie po jednej decydującej bitwie, zwłaszcza po pokonaniu przywódców państwowych, opór w kraju również przerwany. To, między innymi, skłoniło Mongołów do odwrotu. Magyarország képes története, s. 39.
- ↑ Verpelét był w wielkim niebezpieczeństwie ze strony wrogich najeźdźców. Magyarország története, s. 150.
- ↑ Choć wojewoda nie pojawił się w Verpelét, kontynuował walkę z Turkami.
- ↑ Markó L. s. 38.
- ↑ Decyzje zgromadzenia Rakosa nie zostały ratyfikowane przez władcę, dlatego nie są inkorporowanymi artykułami prawa, ówczesne decyzje nazywane są w historiografii dekretem Rakosa!
- ↑ B. Szabó J. s. 29.
- ↑ B. Szabó J. s. 31.
- ↑ Kosáry D. A magyar állam külpolitikai helyzete Mohács előtt → A török-magyar viszony 1521 után, ss. 116–124.
Źródła
- B. Szabó János: A mohácsi csata, Corvina, Budapest 2006. ISBN 963-13-5563-2
- Csorba Csaba – Estók János – Salamon Konrád: Magyarország képes története, Magyar Könyvklub, Budapest 1999. ISBN 963-548-961-7
- Magyarország hadtörténete, Zrínyi katonai kiadó, Budapest 1985. szerk.: Liptai Ervin ISBN 963-32-6337-9
- Magyarország története 1526–1686, Főszerk.: Pach Zsigmond, Szerk.: R. Várkonyi Ágnes, 1. kötet, Akadémia Kiadó, Budapest 1985. ISBN 963-05-0929-6
- Markó László: A Magyar Állam Főméltóságai Szent Istvántól napjainkig, Magyar Könyvklub, Budapest 1999. ISBN 963-547-085-1
- Mohács – Tanulmányok, szerk.: Rúzsás Lajos és Szakály Ferenc, Akadémia Kiadó, Budapest 1986. ISBN 963-05-3964-0
- Felhasznált tanulmányok:
- 1. Szakály Ferenc: A török-magyar küzdelem szakaszai a mohácsi csata előtt (1365-1526)
- 2. Kubinyi András: A magyar állam belpolitikai helyzete Mohács előtt
- 3. Kosáry Domonkos: Magyarország külpolitikai helyzete Mohács előtt
- 4. Tardy Lajos: Mohács és a perzsa hadbalépés elmaradása
- 5. Káldy-Nagy Gyula: A török állam hadseregének kialakulása I. Szulejmán korára
- 6. Perjés Géza: A Mohácsi csata (1526. augusztus 29.)
- Perjés Géza: A szentgotthárdi csata 1964, Szentgotthárd, helytörténeti, művelődéstörténeti, helyismereti tanulmányok, Szombathely, 1981. ISBN 963-03-1192-5
Wiecej informacji
- Az 1521–1525 közötti korszak eseményei Magyarországon Zarchiwizowane (2014-07-19) na Wayback Machine
- Szilágyi Sándor: A Magyar Nemzet Története (sic!)
|
Magyar–török háború (1521–1526) Wojna węgiersko-turecka (1521–1526) {{{polski}}} | ||
Wojny tureckie na Węgrzech | ||
Székely Bertalan: Znalezienie ciała Lajosa II. Żałobny nastrój obrazu wywołany śmiercią króla sprawia ogromne wrażenie, że utracona została także niepodległość narodu. | ||
Data | 18 maja 1521 – 18 października 1526 | |
---|---|---|
Lokalizacja | Królestwo Węgier: obszar obecnych Węgier, Chorwacji i Północnej Bośni | |
Wynik | decydujące zwycięstwo osmańsko-tureckie nad Węgrami | |
Cassus belli | Król Węgier złamał pokój, co dało sułtanowi tureckiemu możliwość rozpoczęcia kampanii na podbój Zachodu | |
Zmiany obszaru | A Délvidék część tego Nándorfehérvár, Pétervárad i kilka południowych twierdz z zamkami w Chorwacji, prawie cała Bośnia posiadłości węgierskie wpadają w ręce tureckie | |
Walczące strony | ||
Oszmán Birodalom | Królestwo Węgier Chorwacja (która była częścią Królestwa Węgier) Państwo Kościelne | |
Dowódcy | ||
Sulejman I, sułtan Piri Mehmed, wielki wezyr |
Lajos II król Węgier † János Szapolyai, wojewoda Transylwanii | |
Siły | ||
ok. 80-85 000 ludzi | Wojska królewskie: ok. 20 000 ludzi[2] Oddziały z Transylwanii: ok. 5-15 000 ludzi Oddziały chorwaco-slawońskie: ok. 6000 ludzi Kontyngenty cesarstwa niemieckiego (częściowo bawarski).: 7000 ludzi Wojska czeskie: ok. 15 000 ludzi (nie zostały wprowadzone) Najemnicy papiescy: ok. 500-1000 ludzi Wojska wołoskie: ok. 5-6000 ludzi (walczyli wyłącznie na Wołoszczyźnie) Polskie posiłki: 3000 ludzi | |
Szablon |
Szablon:Magyar–török háború (1521–26)
Wojny osmańsko-habsburskie |
---|
1521–26 ♦ magyar belháború ♦ 1529–33 ♦ 1540–47 ♦ 1550–58 ♦ várháborúk kora ♦ 1560–64 ♦ 1565–68 ♦ vitézi portyák ♦ Békés-felkelés ♦ hosszú háború (1591–1606) ♦ Bocskai-felkelés ♦ erdélyi belháború ♦ 1612–13 ♦ 1636 ♦ 1657–62 ♦ Szejdi-dúlás ♦ 1663–64 ♦ bujdosó felkelések ♦ Thököly-felkelés ♦ a török kiűzése ♦ a Szent Liga háborúja ♦ 1716–18 ♦ utolsó tatárjárás (1717) |
|}
- ↑ Radu V walczył z Turkami we własnym kraju między 1522 a 1525, co nie przyniosło korzyści frontowi węgierskiemu, a tym bardziej, gdyż sukcesy wojewody Radu wystarczały co najwyżej jedynie do utrzymania własnej władzy
- ↑ Resztę armii stanowili czescy, niemieccy, hiszpańscy i morawscy najemnicy, odrębni od armii w Czechach i niemieckich kontyngentów cesarskich. Część z nich została zwerbowana przez papieża w celu wzmocnienia armii królewskiej.