[Wed Nov  3 10:51:48 1999, ArchiwumGW WIN]

[gazeta] Gazeta Dolnośląska nr 255, wydanie wrw (Wrocław) z dnia 1999/10/30-1999/11/01, str. 6
[dział] KULTURA
[autor tekstu]
[nadtytuł] WYSTAWY. O Rzeźni W Muzeum
[tytuł]

Mądrzy Po Szkodzie

    To jedyna okazja, by poznać urodę XIX-wiecznej rzeźni miejskiej - we wrocławskim Muzeum Architektury czynna jest wystawa dokumentacji archiwalnej i współczesnych zdjęć wyburzanego kompleksu Zakładów Mięsnych przy ul. Legnickiej.
    Rzeźnia przez ostatnich kilkadziesiąt lat - z racji strategicznej produkcji - była pilnie strzeżona i niewiele osób przypuszczało, że za płotem przy Legnickiej kryje się cenny obiekt zabytkowy. Pisaliśmy o nim ostatnio kilkakrotnie, gdyż architekt miejski zezwolił na wyburzenie starej rzeźni.
    Zrównywanie z ziemią nastąpiło niemal od razu, jakby w obawie, że decyzja konserwatora wojewódzkiego powstrzyma przygotowania do nowej inwestycji.
    Niestety, dawnej rzeźni nic już nie uratuje. Nie została wpisana do rejestru zabytków, choć zgodnie z zatwierdzonym uchwałą Rady Miejskiej Studium Wrocław 2000 Plus to właśnie architekt miejski powinien ją chronić.
    Nic dziwnego, że na otwarcie wystawy przyszły tłumy. Nawet ci, co powinni zobaczyć rzeźnię - architekci, historycy sztuki, muzealnicy - nie mieli przed jej wyburzeniem takiej możliwości. Na zaspokojenie ciekawości trzeba było jednak czekać niemal godzinę, gdyż otwarcie ekspozycji poprzedziły długie przemówienia przedstawicieli różnych środowisk (odczytano także list otwarty, który drukujemy obok).
    Wystawa przygotowana przez Agnieszkę Gryglewską i Piotra Gerbera ma charakter memento - mamy szansę poznać to, co znika na naszych oczach. Pokazano na niej nie tylko historię, którą dokumentują świetnie zachowane plany z Archiwum Budowlanego, ale i nieodległą przeszłość - czyli tegoroczne zdjęcia wykonane w chmurne południe lipcowe.
    Autorzy nie sądzili, że te fotografie, traktowane jako wstępna dokumentacja, będą jedynym świadectwem architektonicznej rangi zespołu rzeźni.
    Widać jasno, że decyzja o zaniechaniu wpisu do zabytków była błędem. Z Wrocławia znikną olbrzymie hale o niezniszczonej konstrukcji. Gwarantowana przez precyzyjne projekty technologów trwałość łączeń poszczególnych stalowych elementów potwierdzona została wykonanymi sto lat później fotografiami - zachowane na nich budynki wcale nie wyglądają na zużyte i bezużyteczne.
    Na zdjęciach i projektach zobaczymy też ceglaną, przemyślaną architekturę, która po upływie wieku wcale nie chyli się ku upadkowi. Cóż, być może pozostanie po niej jedynie ciekawy detal rzeźbiarski, wkomponowany przez inwestora - zgodnie z decyzją architekta miejskiego - w nową zabudowę.
    Wielkie wrażenie robi zarówno olbrzymia plansza przypominająca całe założenie, jeszcze przed przebudowami i zniszczeniami, jak i skrupulatne projekty detali. Widać, że budowniczy z wielką pieczołowitością traktowali inwestycję, która miała służyć miastu. Tablica rozdzielcza jest tak zakomponowana, że bardziej przypomina pamiątkowe tableau aniżeli fragment fabrycznej maszynerii.
    Prezentację oglądać można tylko do przyszłego czwartku. Szkoda, że wystawę przygotowano tak późno - być może opór przeciw jej wyburzeniu byłby większy.

* „Rzeźnia” we wrocławskim Muzeum Architektury przy ul. Bernardyńskiej - wystawa czynna do 4 listopada

AGATA SARACZYŃSKA

[Wed Nov  3 10:51:48 1999, ArchiwumGW]

Strona główna