[gazeta] Gazeta Dolnośląska nr 255,
wydanie wrw (Wrocław) z dnia 1999/10/30-1999/11/01, str. 6
[dział] KULTURA
[autor tekstu]
[nadtytuł] WYSTAWY. O Rzeźni W
Muzeum
[tytuł]
Mądrzy Po Szkodzie
To jedyna okazja, by poznać urodę XIX-wiecznej rzeźni
miejskiej - we wrocławskim Muzeum Architektury czynna jest wystawa dokumentacji
archiwalnej i współczesnych zdjęć wyburzanego kompleksu Zakładów Mięsnych
przy ul. Legnickiej.
Rzeźnia przez ostatnich kilkadziesiąt lat - z racji
strategicznej produkcji - była pilnie strzeżona i niewiele osób przypuszczało,
że za płotem przy Legnickiej kryje się cenny obiekt zabytkowy. Pisaliśmy
o nim ostatnio kilkakrotnie, gdyż architekt miejski zezwolił na wyburzenie
starej rzeźni.
Zrównywanie z ziemią nastąpiło niemal od razu, jakby
w obawie, że decyzja konserwatora wojewódzkiego powstrzyma przygotowania
do nowej inwestycji.
Niestety, dawnej rzeźni nic już nie uratuje. Nie
została wpisana do rejestru zabytków, choć zgodnie z zatwierdzonym uchwałą
Rady Miejskiej Studium Wrocław 2000 Plus to właśnie architekt miejski powinien
ją chronić.
Nic dziwnego, że na otwarcie wystawy przyszły tłumy.
Nawet ci, co powinni zobaczyć rzeźnię - architekci, historycy sztuki, muzealnicy
- nie mieli przed jej wyburzeniem takiej możliwości. Na zaspokojenie ciekawości
trzeba było jednak czekać niemal godzinę, gdyż otwarcie ekspozycji poprzedziły
długie przemówienia przedstawicieli różnych środowisk (odczytano także
list otwarty, który drukujemy obok).
Wystawa przygotowana przez Agnieszkę Gryglewską
i Piotra Gerbera ma charakter memento - mamy szansę poznać to, co znika
na naszych oczach. Pokazano na niej nie tylko historię, którą dokumentują
świetnie zachowane plany z Archiwum Budowlanego, ale i nieodległą przeszłość
- czyli tegoroczne zdjęcia wykonane w chmurne południe lipcowe.
Autorzy nie sądzili, że te fotografie, traktowane
jako wstępna dokumentacja, będą jedynym świadectwem architektonicznej rangi
zespołu rzeźni.
Widać jasno, że decyzja o zaniechaniu wpisu do zabytków
była błędem. Z Wrocławia znikną olbrzymie hale o niezniszczonej konstrukcji.
Gwarantowana przez precyzyjne projekty technologów trwałość łączeń poszczególnych
stalowych elementów potwierdzona została wykonanymi sto lat później fotografiami
- zachowane na nich budynki wcale nie wyglądają na zużyte i bezużyteczne.
Na zdjęciach i projektach zobaczymy też ceglaną,
przemyślaną architekturę, która po upływie wieku wcale nie chyli się ku
upadkowi. Cóż, być może pozostanie po niej jedynie ciekawy detal rzeźbiarski,
wkomponowany przez inwestora - zgodnie z decyzją architekta miejskiego
- w nową zabudowę.
Wielkie wrażenie robi zarówno olbrzymia plansza
przypominająca całe założenie, jeszcze przed przebudowami i zniszczeniami,
jak i skrupulatne projekty detali. Widać, że budowniczy z wielką pieczołowitością
traktowali inwestycję, która miała służyć miastu. Tablica rozdzielcza jest
tak zakomponowana, że bardziej przypomina pamiątkowe tableau aniżeli fragment
fabrycznej maszynerii.
Prezentację oglądać można tylko do przyszłego czwartku.
Szkoda, że wystawę przygotowano tak późno - być może opór przeciw jej wyburzeniu
byłby większy.
* Rzeźnia we wrocławskim Muzeum Architektury przy ul. Bernardyńskiej - wystawa czynna do 4 listopada
AGATA SARACZYŃSKA
[Wed Nov 3 10:51:48 1999, ArchiwumGW]
Strona główna