Wypowiedź na posiedzeniu Komisji Rozwoju Przestrzennego i architektury Rady Miejskiej Wrocławia w dniu 8 listopada 1999 roku

    W ustawie o ochronie dóbr kultury zabytkiem określa się to, co uznaje się za szczególnie godne zachowania, natomiast rejestr konserwatorski jest ułatwieniem dla funkcjonowania administracji. Znane są przypadki wielu zakładów przemysłowych, gdzie inwestorzy kupili hale przemysłowe, które nie były wpisane do rejestru. Jeśli jednak grono fachowców uznaje, że obiekt ze względu na materiały, z których jest zbudowany lub charakter produkcji, zastosowane rozwiązania przestrzenne godny jest zachowania to staje się zabytkiem. Nie dzieje się to za sprawa decyzji administracyjnej tylko ze względu na w/w walory.
    W przypadku rzeźni występuje ten właśnie niuans. Rację ma Pan Architekt, że obiekt nie był wpisany do rejestru, natomiast my jako Komisja opiniująca powinniśmy mieć wyrobiony osąd. Sprawa została zbyt późno podana do publicznej wiadomości; gdybyśmy wiedzieli o sprawie w lipcu czy sierpniu mielibyśmy większe rozeznanie o tym co się stało - dziś odczuwamy „jakbyśmy byli okrojeni z pewnych rzeczy". Studium poszło jakby o krok dalej, ale nie wypełniono go konkretnymi działaniami. Obiekty te w planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego Wrocławia stanowiły zamknięty teren zakładów pracy. Dziś sytuacja się zmieniła i powinniśmy działać w oparciu o wiedzę zamieszczoną w opracowaniu pt. "Studium".
 
 

Marek Natusiewicz

Strona główna