Na pl.Dominikańskim powstanie centrum handlowo-usługowe o architekturze hali fabrycznej, które całkowicie zasłoni bryłę gotyckiego kościoła św.Wojciecha

Gigantyczna plomba

150 mln marek pochłonie budowa wielkiego centrum handlowo-usługowego na pl. Dominikańskim, które pomieści m.in. 90 sklepów i 900 miejsc parkingowych i da około 1000 miejsc pracy. W kompleksie wypełniającym szczelnie plac powstanie też hotel Orbisu. Niemiecka firma ECE Projektmanagement, która jest jednym z inwestorów i zarazem przyszłym zarządcą, planuje otworzyć "Galerię Dominikańską" już za dwa lata.

Galeria Dominikańska będzie gigantyczną plombą w sercu miasta, zbudowaną wokół wewnętrznej ulicy. Na wczorajszej konferencji prasowej Jan Dębski z ECE wyjaćniał, że ze względów ekonomicznych tego rodzaju ulice powinny osiągać co najmniej

100 metrów długości
Ponieważ nie było na placu dostatecznie wiele miejsca, firma ECE przeprowadziła negocjacje z Orbisem, których rezultatem było wyburzenie hotelu Panorama.
    - Szybko wykonaliśmy projekt "Panoramy bis" i wygraliśmy przetarg - wspominał Dębski.
    Prace projektowe, kierowane przez wrocławskiego architekta Edwarda Lacha, trwały półtora roku. Wczoraj oficjalnie rozpoczęto budowę.
    Handel w Galerii będzie się odbywał na trzech poziomach: w piwnicy, na parterze i na pierwszym piętrze. W sumie obejmie ok. 30 tys. m kw. Wyższe kondygnacje przeznaczono na biura (2,5 tys. m kw.). Włączony w kompleks orbisowski hotel będzie miał ok. 140 pokoi.
    - Mam ogromną satysfakcję, że jedna z ostatnich dziur w centrum Wrocławia będzie wypełniona - powiedział prezydent Bogdan Zdrojewski, najważniejszy gość wczorajszej uroczystości rozpoczęcia budowy Galerii Dominikańskiej. - Osiągnęliśmy kompromis między interesem miasta a interesem inwestorów.
    - Jesteśmy przekonani, że pl. Dominikański otrzyma najpiękniejszą oprawę - taką na jaką zasługuje - deklarował Jan Dębski.

Historycznie i pięknie?
Twórcy Galerii Dominikańskiej uważają, że ich projekt ma, prócz innych zalet, charakter historyczny.
    - Przywracamy temu miejscu jego dawną historię - mówił Edward Lach, nawiązując do wcześniej wygłoszonej przez siebie tezy, że do XIX wieku teren placu Dominikańskiego był przedmieściem o charakterze handlowo-usługowym.
    Jego współpracownik Marek Ludian poszedł jeszcze dalej w poszukiwaniu historycznej wartości projektu: w środku kompleksu - jak podkreślał - zostanie przywrócony historyczny układ ulic Natomiast zieleń i fontanna w podziemiu ma, jego zdaniem, zachęcać klientów centrum do przerwy w zakupach - do chwili refleksji. Zwłaszcza że obiekt będzie przykrywał piękny szklany dach.
    Przypomnijmy, że zabudowa placu budzi od wielu miesięcy kontrowersje. Przeciw budowie wielkiego centrum handlowego, które przesłaniałoby kościół św. Wojciecha, najciekawszy obiekt tej części miasta, i generowało duży ruch samochodowy w kierunku centrum (a szczególnie na samym placu Dominikańskim, który już dziś jest wąskim gardłem komunikacyjnym) protestowała m.in. Rada Osiedla "Plac Grunwaldzki".
    - Przedwczesne obawy - deklarowało wówczas biuro konserwatora miejskiego.
    A jednak okazało się, że nie były bezpodstawne. O opinię na temat architektury Galerii Dominikańskiej zapytaliśmy kilku wrocławskich architektów. Kazimierz Bieńkowski nie chciał początkowo rozmawiać z nami na ten temat.
    - Jest już za późno, nic już nie można zrobić, zbyt duże pieniądze w to włożono - wyjaśnił.
    Potem stwierdził krótko, że architektura obiektu nie pasuje do otoczenia. - Dla mnie jest to ciało obce - powiedział inż. Bieńkowski.
    - Moim zdaniem w projekcie widać presję inwestora - mówi Marek Natusiewicz. - Brak w nim finezji, przypomina halę fabryczną. Jego "piętą achillesową" jest potraktowanie bastei. Ten unikalny obiekt architektury militarnej jest w nim dodatkiem do rampy zjazdowej dla samochodów transportowych.
 

Robert Gołaś

Podpis pod wizualizacją projektu:
Architekt Edward Lach podkreślał, że "każda z elewacji będzie nawiązywać dialog z przeciwną stroną ulicy". Obiekt zostanie wykonany m.in. z cegły klinkierowej - materiału, który istnieje w architekturze otoczenia - a także z aluminium, szkła i stali nierdzewnej. Wszystko to da ciekawy efekt, właściwy dla architektury końca naszego wieku.

Przedruk za "Słowo Polskie" z dnia 24 wrzenia 1999

Strona główna