Zdaniem komisji rewizyjnej
nie poinformowanie Rady Miasta o konieczności zmiany planu przy inwestycji
tej rangi, zakresu i uciążliwości narusza demokratyczny tryb ustalania
planu zagospodarowania przestrzennego. Zagadnienia tej rangi jak budowa
centrum handlowego powinny być prowadzone przez Urząd ze szczególną starannością,
a decyzja winna być podejmowana z udziałem organu stanowiącego - Rady Miasta
i organów opiniujących - Rad Osiedla.
Zadniem Komisji Rewizyjnej
postępowanie to, a w szczególności wchodzenie organu wykonawczego w kompetencje
organów stanowiących narusza podstawowe zasady samorządności.
Oczekujemy od Pana Prezydenta wszęcia odpowiednich kroków w stosunku do osób odpowiedzialnych za naruszenie prawa.
/./ Michał Gabryel |
Kontrola do kosza?
Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej podczas spotkania z prezydentem
Bogdanem Zdrojewskim odrzuciła w głosowaniu swoje pokontrolne wnioski na
temat lokalizacji Carrefoura. We wnioskach tych, o czym pisaliśmy kilkakrotnie,
komisja stwierdziła naruszenie prawa. Teraz większością głosów wycofała
się z wcześniejszych zarzutów. Prezydent powiedział "Słowu", że jego argumenty
przekonały komisję, że prawo nie zostało naruszone i że miasto zrobiło
wszystko, aby nie dopuścić do budowy Carrefoura.
Wnioski komisja sformułowała już w lipcu i jednogłośnie je przyjęła, jednak potem uznano je za robocze i ostateczną wersję przygotowano dopiero kilka tygodni temu. Jak pisaliśmy w tekście "Hiperbłąd prezydenta?" komisja badając sprawę lokalizacji hipermarketu Carrefour przy ulicy Hallera stwierdziła, że naruszone zostaiy przepisy prawa. Członkowie komisji postanowili jednak przed ostatecznym ogłoszeniem wniosków spotkać się z prezydentem.
Wczoraj podczas spotkania komisji z Bogdanem Zdrojewskim
Lech Adamczyk, radny klubu Wrocław 2000 plus, zawnioskował, aby odrzucić
wnioski komisji rewizyjnej. I tak się stało.
Jedynymi radnymi, którzy się sprzeciwili, byli radni AWS: Michał Gabryel,
przewodniczący komisji, i Piotr Gaglik.
- Uznałem, że trzeba je odrzucić, bo prezydent był
przekonywający w swoich wyjaśnieniach. Przecież nie zburzymy Carrefoura.
Wystąpiłem natomiast z wnioskiem, aby komisja zobowiązaia zarząd miasta
do zadośćuczynienia tym mieszkańcom, którzy czują się pokrzywdzeni, a także,
aby zabezpieczyć mieszkańców przed uciążliwością hipermarketu - powiedział
nam z kolei Zbigniew Korzeniowski, radny SLD.
- Komisja odrzuciła wnioski, ponieważ przedstawiłem
argumenty, z których wynika, że nie tylko nie naruszono przepisów prawa,
ale też, że zarząd wykazał maksimum intencji, aby najpierw nie dopuścić
do tej inwestycji, a później, aby ją ucywilizować - stwierdził prezydent.
Wyjaśniał, że miasto starało się mieć przedstawiciela w komisji konkursowej
ustalającej inwestora, kiedy Skarb Państwa sprzedawał grunt.
Potem, twierdzi Zdrojewski, miasto chciało mieć
wpływ na projekt inwestora.
- Na pierwszą propozycję nie otrzymaliśmy odpowiedzi,
potem otrzymaliśmy propozycję odmowną. Podejmowaliśmy rozmowy z inwestorem,
jak i z przedmiotami uzgadniającymi, aby ten projekt ucywilizować. To się
zakończyło tym, czym się zakończyło, czyli wbrew intencjom miasta realizacją
- mówi prezydent.
Jego zdaniem tylko jeden zarzut Komisji Rewizyjnej
jest prawdziwy. - Nie powiadomiono pisemnie rad osiedla o planach lokalizacji
hipermarketu, ale w tym przypadku można mówić jedynie o uchybieniu, a nie
o naruszeniu prawa.
Według prezydenta argument komisji i protestujących
mieszkańców dotyczący konieczności zmiany planu przed wydaniem zgody na
budowę jest także nieuzasadniony.
- Prawo do tego nie obliguje, chyba, że byśmy chcieli
zmienić przeznaczenie tego terenu. Ten teren miał oznaczenie IS, z dopuszczeniem
usług handlowych i z dopuszczeniem w związku z tym tego typu przedsięwzięcia
- mówi prezydent.
- Nadal uważam, że te wnioski są zasadne, profesjonalnie
przygotowane i powinny pozostać. Natomiast w planie zagospodarowania był
zapis, że są to tereny wojskowe a nie handlowe i uważam, że prawo zostało
złamane - powiedział nam natomiast Michał Gabryel, przewodniczący Komisji
Rewizyjnej.
Piotr Gaglik także twierdzi, że choć prezydent kilka
rzeczy wyjaśnił, jednak prawo zostało naruszone. - Zastrzeżenia prawne
zostały, złamano procedury demokratyczne. To, że rady osiedla wyłączono
z możliwości opiniowania, to ewidentne naruszenie prawa - mówi.
Michai Gabryel jutro na sesji Rady Miejskiej zrelacjonuje
przebieg kontroli i przedstawi odrzucone wnioski.
I prawdopodobnie to będzie wszystko, co wyniknie
z całej kontroli i próby ustalenia, czy władze miasta miały prawo wydać
pozwolenie na lokalizację Carrefoura i czy mieszkańcy na skutek nieprawidłowych
decyzji urzędników nie ponieśli strat, których można było uniknąć, gdyby
respektowane było prawo.
Prezydent powiedział nam tymczasem, że miasto przygotuje
dla mieszkańców ulicy Hallera zabezpieczenia, natomiast nie ma mowy o zadośćuczynieniu
finansowym.
|
Przedruk za Słowo Polskie z dnia 17 listopada 1999
Strona główna