Prawdopodobnie nie będzie hipermarketu na terenie Polmięsu przy Legnickiej

Metro kontra rzeźnia?

Zarząd miasta podjął we wtorek uchwałę o zawieszeniu na rok wydawania decyzji administracyjnych dotyczących terenów byłego Polmięsu przy ul. Legnickiej. Działania miasta wyraźnie zmierzają do zablokowania pomysłu zbudowania kolejnego hipermarketu na terenach po wyburzonym niedawno kompleksie rzeźni.
    W marcu br. radni podjęli uchwałę o przystąpieniu do planu zagospodarowania przestrzennego terenów w kwadracie ograniczonym ulicami Bystrzycką, Małopanewską, Legnicką, Barbórki. w którym znajduje się m.in. kompleks Polmięsu. Jednak oficjalnie ogłoszono to dopiero w lipcu br., w związku z czym - zgodnie z przepisami - miasto może zablokować wydawanie decyzji administracyjnych do lipca roku 2000. Rada miejska ma więc dziewięć miesięcy, by uchwalić szczegółowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru.
    - Zarząd postanowił wstrzymać wydawanie decyzji, aby uspokoić sytuację wokół rzeźni - powiedział nam wiceprezydent Andrzej Jaroch.
    Wiceprezydent podkrećlił, że zgodnie ze strategią miasta (chodzi o uchwalone przez radnych "Studium" zespołu prof. Zipsera), hipermarkety mogą być lokowane na obrzeżach miasta oraz przy obwodnicy śródmiejskiej.
    Biuro Rozwoju Wrocławia, które przygotowuje plany zagospodarowania przestrzennego, będzie trzymać się strategii. Tomasz Ossowicz, dyrektor BRW, podkreślał zresztą w rozmowie z nami, że teren po Polmięsie powinien mieć charakter wielkomiejski. Nie uzyska się go, lokując tam hipermarket.
    Ze sprawą rzeźni przy Legnickiej związana jest - według naszych informacji - sprawa planowanej przez niemiecki koncern Metro inwestycji przy ul. Klecińskiej. Jak nam powiedział prezydent Jaroch, na wtorkowym spotkaniu zarząd miasta przesunął ostateczny termin przystąpienia Niemców do podpisania aktu notarialnego z połowy października na 10 listopada br. Metro zyskało więc kolejne trzy tygodnie na podjęcie decyzji. Niestety, od kilku tygodni firma nie chce mówić na temat wrocławskiej inwestycji. Nieoficjalnie dowiedzielićmy się jedynie, że koncern ma wątpliwości co do opłacalności inwestycji we Wrocławiu. Włożył w nią już jednak wiele pieniędzy. Jeśli się wycofa, straci nie tylko 4 mln zł, które wpłacił do kasy miejskiej jako wadium w przetargu, ale również około 9 mln zł, które wydał na prace projektowe.
    Niewątpliwie decyzja zarządu dotycząca terenów po Polmięsie jest Grupie Metro na rękę, bo opłacalnoćć inwestycji przy Klecińskiej jest uzależniona od tego, czy na terenach po rzeźni powstanie konkurencyjny hipermarket, czy też inne obiekty.
 

Robert Gołaś

Przedruk z dziennika "Słowo Polskie" z dnia

Strona główna