0000 Recenzja n/t profesury WK

Kraków, brak daty

Recenzja
dorobku naukowo-twórczego profesora nadzw. dr Ryszarda Natusiewicza w związku z postępowaniem o nadanie mu tytułu naukowego profesora.

Aby zostać dobrym architektem trzeba umieć znakomicie rysować. Rysunek bowiem jest miedzy innymi tym „językiem” naszego zawodu i podstawą naszej pracy twórczej. Profesor dr inż.arch. Ryszard Natusiewicz jest architektem z wykształcenia, a znakomitym rysownikiem architektury i krajobrazu z potrzeby ducha, którą to pasję potrafi przekazać kolejnym rocznikom studiującym na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej. ' Ryszard Natusiewicz urodził się w Grodnie nad Niemnem i tam spędził swoją wczesną młodość. Zawierucha wojenna i jej konsekwencje sprowadziły go na Dolny Śląsk do Wrocławia i tam też ukończył studia na Wydziale Architektury. Doktorat uzyskał za pracę pt. „Adaptacja Staromiejskiego placu Nowy Targ we Wrocławiu na współczesny zespół mieszkaniowy” (obrona w 1968 r.) Swojej Uczelni jest wiemy do dziś pracując obecnie jako profesor nadzwyczajny i prowadząc ćwiczenia z rysunku odręcznego.

Przerwa w zatrudnieniu na macierzystej Uczelni między rokiem 1968 a 1980 była spowodowana działaniami represyjnymi władz Uczelni. W tym czasie Kolega Natusiewicz pracował na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, a później na kontrakcie w Algierii co niewątpliwie rozszerzyło jego spojrzenie na architekturę i świat. Owocem tamtych lat jest równoległa praca twórcza. Jest architektem zasłużonym w odbudowie Wrocławia i Dolnego Saska. Bierze udział w wielu konkursach architektonicznych gdzie zdobywa nagrody i wyróżnienia, także pierwsze nagrody, które przynajmniej we fragmentach zostały zrealizowane. Przede wszystkim jednak jest artystą – rysownikiem.

Prof. Natusiewicz stworzył własną wizję przekazu istniejącej architektury, rzeźby i krajobrazu. Są to często zachwycające swą urodą rysunki zwykle wykonywane piórem. Wydobywają one w nas elementy widziane gdzieś przed laty zachowane w naszej podświadomości, czy tylko zapamiętane z fotografii.

Przez rozedrganą kreskę linii, szrafów, czy nawet rozsypanych punktów, ten przekaz jest żywy, oddaje istotę, zauważa niekiedy szczegóły, z których jedne podkreśla, a drugie gasi w rozedrganej materii bardzo spontanicznie tworzonego rysunku. Jest to naprawdę duża umiejętność autora tych przekazów, które niekiedy, stajacie nowym spojrzeniem na znany temat, narysowany z ogromną ekspresja mimo pozbawiania drobnych szczegółów, z zachowaniem jednakże istoty rysowanego obiektu.

Te rysunki rodzą się jakby we wnętrzu autora, działającego z ogromnym ładunkiem jakby poezji w rysunku, który ma albo nastrój spokoju, albo przelanego na papier głębszego odczucia.
W sumie te Katedry, Kościoły, Krajobrazy są rysowane nie tylko sprawną ręką architekta – artysty, ale z głębokim pochyleniem się nad zachowanym reliktem przeszłości.

Zwróciłem uwagę szczególnie na rysunek Kościoła Jezuitów św. Kazimierza w Wilnie (album pt. „Wilno” – rys. 41), oraz wnętrze Kościoła ŚŚ Piotra i Pawła (rys. 80) w tym samym mieście. Specjalnie wnętrze reprodukowane również w książce „Rysunek architekta” jest dowodem wielkiego talentu autora i jego artystycznej pasji. „Z obfitości serca usta mówią”. Rysunek Kościoła Jezuitów w Wilnie z powtórzeniem głównego akcentu zwieńczenia – czy nie jest to niezwykłe studium wzbogacone chyba przypadkowo przez powtórzony motyw wieńczący, to nie jest fotografia to jest notatka kompozycyjna autora. Również okładka tych wileńskich piękności architektonicznych wyrastających z zieleni z majaczącymi na horyzoncie blokami mieszkaniowymi, dobrze że tylko delikatnie zaakcentowanymi, nie jest smutnym memento nowych czasów. Klejnoty architektury przeszłości i kultu tworzą jakby enklawę dawnych czasów otoczoną zielenią. Te wszystkie relikty przeszłości Rzeczpospolitej Obojga Narodów stanowią wspaniałą Kartę architektury polskiej, kora jest między innymi dzięki takim ekspresyjnym rysunkom „ocalona od zapomnienia”. Ryszard Natusiewicz to artysta wrażliwy równocześnie poszukujący prawdy tkwiącej w naszej historii i zauroczony naszą przeszłością chce utrwalić jej relikty. Sięga niejako do korzeni, do istoty architektury polskiej, którą w czasie renesansu tworzyli Włosi, a która pod okiem Jagiellonów, dynastii bardzo wrażliwej na piękno, pozostała polską. Wawel stał się jednym z najpiękniejszych zamków, przebudowanych przez Włochów w Europie. Rysunki powstające z uczucia, olśnienia, z zachwytu posiadają największy ładunek świeżości. Rysuje się je niejako sercem, które ruch naszej dłoni kontroluje. Moim zdaniem nie bez podstaw jedne z najpiękniejszych rysunków, które znalazłem w udostępnionych materiałach znajdują się w cyklach rysowanych w Wilnie i Grodnie, miastach, które były związane z wczesna młodością autora, miastach do których przez wiele lat tęsknił:

„Kraj lat dziecinnych on zawsze zostanie piękny i czysty jako pierwsze kochanie”

Jestem pod urokiem rysunków Kol. Natusiewicza.

Stosowana przez niego zmienność nastrojów i pewnych zauroczeń tematem, to równocześnie dowód głębokiego przeżycia, jakie jest jego udziałem, przy – z jednej strony spokoju, z drugiej – formalnej pasji twórczej w tych rozedrganych rysunkach, gdzie nastrój chwili, czy ornament wnętrza wprowadzają go w wyższy stan przeżycia.

Te wymienione przykłady pokazują ogromne możliwości tkwiące w tym utalentowanym artyście.
Pracowitość i pasja twórcza sprawdza się w tych rozlicznych studiach rysunkowych, które dzięki
publikacjom mogłem poznać i bardzo pozytywnie ocenić.

Podstawową pracą o charakterze naukowym prof. Ryszarda Natusiewicza jest książka pt. „Rysunek architekta”, która ma przedstawiać na tie twórczych działań autora metodę nauczania rysunku stosowaną na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej. Jest to bardzo istotna publikacja pokazująca autora jako artystę – rysownika, pedagoga a wreszcie naukowca i dlatego zatrzymam się przy niej trochę dłużej.

Autor poprzedza właściwy temat historią rysunku od rytów naskalnych przez Egipt, Grecję, Rzym do renesansu, baroku i zupełnie współczesnych rysunków wybitnych architektów i artystów.

Takie kompendium wiedzy bardzo zróżnicowanej zależnie od czasu ich powstania i działających wówczas artystów, wykazuje pewna ciągłość procesu poznania działań architektonicznych, a nawet zmian formy i proporcji postaci ludzkiej w zależności od czasu i epoki.

Książka ilustrowana jest licznymi przykładami wizji rysunkowych artystów – architektów.

Znaleźć tu można artystów z doby włoskiego renesansu, jak również rysunki najbardziej współczesne.

W części omawiającej metody dydaktyczne, która w sposób bardzo przejrzysty obrazuje cykl
nauczania rysunku, autor zamieścił bardzo bogaty wybór rysunków studenckich wszystkich
poziomów nauczania.

Dla uatrakcyjniona nauczania autor wprowadził ćwiczenia programowe w plenerze. Załączone przykłady dowodzą jak bardzo szeroką problematyka zajmują się studenci, rysują zarówno architekturę historyczną jak i obiekty w pełni współczesne nawet o charakterze przemysłowym nie noszące w sobie czynnika emocjonalnego przy ich odwzorowaniu w rysunku. Rysunki obejmują nie tylko same obiekty, lecz również ich sąsiedztwo i otoczenie.

Część obejmująca metody dydaktyczne kończy się omówieniem prac dyplomowych zilustrowanych perspektywami do tych projektów, gdzie student demonstruje pełny warsztat umiejętności i wiedzy.
Książka zawiera również, krótki wykład elementów perspektywy historycznej i współczesnej opartej o doświadczenia teoretyków i artystów.

Część ta kończy prezentacja autorskich rysunków perspektywicznych opartych o wykres geometryczny wg różnych metod teoretycznych. Trzeba jednak stwierdzić, że znakomity efekt końcowy to suma wiedzy teoretycznej i talentu autora, bez którego ten efekt jest martwy. Zwróciłem uwagę szczególnie na perspektywę teatru leśnego w Kudowie (str. 242), który jest wykreślony niezwykle prawidłowo pod względem geometrycznym, ale równocześnie posiada ładunek artystyczny. Jest to dowodem, że koi. Natusiewicz potrafi we na pozór martwym rysunku geometrycznej perspektywy oddać harmonię przestrzeni i formy. ' niejako podsumowaniem tej książki jest rozdział poświęcony wrocławskiej Szkole rysunku, która ma niezwykle bogaty rodowód. Jej kolebką był Wydział Architektury Politechniki Lwowskiej z takimi profesorami jak Kazimierz Bartel, Władysław Derdacki, Władysław Lam, Witold Minkiewicz, Adolf Szyszko-Bohusz, Jan Karol Sas Zubrzycki i wielu innych. Tradycje te przejęli następnie profesorowie tworzący Wydział Architektury na Politechnice Wrocławskiej po wojnie, których jednym z kolejnych spadkobierców, szczególnie w zakresie rysunku architektonicznego jest Ryszard Natusiewicz. Będąc promotorem prac dyplomowych i prowadząc zajęcia z rysunku odręcznego zorganizował studenckie koło naukowe „rysowników architektury”. W ramach tego koła są urządzane plenery wakacyjne, dające znakomite efekty, często w postaci nie tylko wystaw ale i folderów, oraz poważniejszych publikacji nawet o charakterze monograficznym. Dzięki takim wspólnym działaniom studentów i ich nauczyciela tworzy się więź, która wzmacnia i utrwala efekt dydaktyczny. Trzeba dodać, że takie koła rysunku odręcznego istnieją w wielu uczelniach np. na Wydziale Krakowskim, ale tutaj pozostaje materialny ślad w postaci licznych wydawnictw co jest niewątpliwie zasługą prowadzącego, a zdajemy sobie sprawę jak takie zadania są trudne w realizacji.

Reasumując: omawiana książka R. Natusiewicza „Rysunek architekta” jest bardzo potrzebną pozycją dla kształcenia przyszłych architektów i wypełnia zaistniałą lukę w tym zakresie wśród wydawnictw fachowych.

Prócz tego opracowania Ryszard Natusiewicz wydał dwie monografie „Spacerem po starym Grodnie” i „Stary Sącz – sanktuarium błogosławionej Kingi”.

Wśród wydawnictw znajduje się wiele albumów rysunkowych.

W okresie po uzyskaniu tytułu profesora nadzwyczajnego Politechniki Wrocławskiej zostają wydane dalsze publikacje poświęcone w większości zabytkom, ale także doświadczeniom projektowym autora. Należy tutaj podkreślić wyjątków dużą ilość wydanych zbiorów – albumów i ich merytoryczna wartość. Dorobek w zakresie wydawniczym jest niezwykle bogaty i bez precedensu.

Podsumowując opinię, chciałbym jeszcze raz podkreślić Ryszard Natusiewicz to nie tylko autor doskonałych rysunków krajobrazowo-architektonicznych, ale twórca szkoły rysunku architektonicznego.

Ogromne zaangażowanie i oddanie „sprawie” jakie cechuje Ryszarda Natusiewicza powodują, że potrafi on skupić wokół siebie grono zapaleńców, młodych ludzi kochających rysunek i sztukę. To jest jakby podstawowym dowodem jego wybitnych zdolności dydaktycznych.
Kończąc stwierdzam, że zarówno wiedza i talent jak też niezwykłe bogactwo dorobku artystycznego udokumentowane w wydanych albumach, zawierających rysunki i studia architektury i krajobrazu w pełni kwalifikują ich autora do nadania mu naukowego tytułu profesora.

/…/ Prof. zw. Witold Korski
Architekt
ul. XX 4/42A
Kraków

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.