Uniwersytet Wrocławski |
![]() |
Dedykacja
brak |
Od Wydawcy Po co oglądamy rysunki poświęcone architekturze, skoro możemy po prostu wyjść na ulice i zobaczyć budowle, które stały się ich przedmiotem? Po co czytamy poezję o życiu, naturze, miłości, skoro po prostu żyjemy? Chodzimy po ulicach Wrocławia codziennie i zwyczajnie, rzadko zwalniając kroku, rzadko podnosząc wzrok. A i na tych ulicach nie zawsze świeci słońce… Ryszard Natusiewicz rysuje zawsze w słońcu. To ono – jak mawia – rzeźbi mu fasady i najtrafniej pozwala uchwycić syntezę, skrót, a zapomnieć o detalu i konstrukcji. Przy rysowaniu architektury baroku ma to chyba znaczenie szczególne. Wirtuozowska gra światła i cienia na dynamicznych fasadach, portalach i posągach, na pysznych sklepieniach, ołtarzach i posadzkach, w zacisznych zaułkach miejskiego wnętrza, objawia całą wspaniałość tej architektury, niespokojnej i malowniczej, dramatycznej i pełnej ciepła. Wydaje się, że Natusiewicz rysuje barok ze szczególną pasją i upodobaniem. Nie tylko słońce czuje się w tym rysunku. Czuje się w nim także ów wewnętrzny żar, który sprawia, że niedostrzegane na codzień piękno tej architektury tak doskonale na pozór znanej z widzenia, błyszczy tu całym bogactwem i różnorodności form, zdumiewa przepychem, lekkością i wdziękiem. Tak jak "logika i dialektyka perspektywy udziela wiarygodności wizjom niewiarygodnym a jednak prawdziwym" (G.C. Argan), tak swoista dramatyczna kreska Natusiewicza wydobywa ze wspaniałej architektury baroku całą jej olśniewającą dynamikę, jej najpełniejszy blask. Dlatego oglądamy rysunki poświęcone architekturze, choć możemy po prostu wyjść na ulice i zobaczyć budowle, które stały się ich przedmiotem.
Rejestr zapisu graficznego
Vom Herausgeber Warum besehen wir Architektur betreffende Abbildungen? Wir koennen doch einfach auf die Strassen hinausgehen und die Bauten sehen, die auf diesen Abbildungen dargestellt wurden. Warum lessen wir eine Dichtung urn ein Leben, eine Natur und eine Liebe, wenn wir einfach leben? Wir gehen strassauf in Wrocław taeglich und gewoehniich, nur selten langsam, selten erhaben wir Augen. Eine Sonne scheint nicht immer auch und auf diesen Strassen… Ryszard Natusiewicz zeichnet immer am sonnigen Tag. Eine Sonne – wie sagt er – arbeitet ihm Fassaden heraus. Się laesst eine Synthese, eine Kuerzung am richtigsten erfassen zu und się laesst ein Detail, ein Konstruktion vergessen zu. Bei der Ausfuehrung der Zeichnungen der Barockarchitektur hat es wahrscheinlich besondere Bedeutung. Virtuoses Spiel des Lichtes und des Schattens an dynamischen Fassaden, Portalen und Statuen an ausgezeichneten Gewoelben, Altaeren und Fussboeden, in stiiien Seitengassen staedtischen Inneres aeussert ganze Herriichkeit dieser unruhigen und malerischen, dramatischen und voll von Waerme Architektur. Mań scheint, dass Natusiewicz ein Barock mit besonderer Passion und Liebhaberei zeichnet. In dieser Zeichnung merkt man nicht nur eine Sonne. Man sieht auch diese innere Glut, die bewirkt, dass alltaeglich unbemerkbare Schoenheit dieser scheinbar so vollendet bekannten Architektur ganzem Formenreichtum und Formenverscheidenartigkeit hier erstrahit, einem Prunk, einer Leichtheit und einem Anmut verwundert. Ebenso wie "die Logik und die Dialektik der Perspektive ertailt die Glaubhaftigkeit der unglaubhaften aber wahrhaftigen Bilder" (G.C.Argan), so der eigenartige, dramatische Strich von Natusiewicz foerdert aus herriicher Barockarchitektur ihre ganze blendende Dynamik, ihren vollsten Glanz. Darum besehen wir Architektur betreffende Abbildungen, abgleich wir koennen einfach auf die Strasse hinausgehen und diese Bauten sehen, die auf diesen Abbildungen dargestellt wurden. Maria Woś
|
Stan: nakład wyczerpany
ISBN: 83-86533-09-9
Rok: 1991
Pozycja wydawnicza: 4
Numer: 1
Typ: Teka
00 *01 **
02 **
03 *
04 ***
05 ***
06 *
07 *
08 **
09 **
10 *
11 **
12 *
13 *
14 *
15 **
16 ***
17 ****
18 **
19 **
20 **
21 ***
22 **
23 *
24 ***
25 ***
26 **
27 **
28 **
29 *
30 ***
31 **
32 **
33 *
34 *
35 **