Janina Natusiewicz-Mirer

Zginęła w locie do Smoleńska 2010 roku…

Tak, to prawda.

  • 17 kwietnia 2010 06:27

Ona była wszędzie, gdzie była Pani Ania. Ona wiedziała, kto, gdzie, kiedy. “Najpierw Jaśka to przeczyta, Jaśka będzie wiedziała”. To była dzielna kobieta. Jestem jej wdzięczna, bo przez nią poznałam Anię i naszego śp. Prezydenta.

AS napisał: http://blog.rp.pl

Dodaj komentarz